Wdrożenie traktatu o zwiększeniu redukcji gazów cieplarnianych skoncentrowanego wyłącznie na jednym, problematycznym wpływie człowieka na zmianę klimatu, odbiera kapitał i zaangażowanie potencjału intelektualnego od rozwiązywania najpoważniejszych problemów, jakie stoją przed ludzkością.
W świetle ostatnio ujawnionych faktów i informacji, trudno nie zgodzić się z jakże wymowną, chociaż wyrwaną z kontekstu niezgodnie z intencjami, wypowiedzią współpracownika IPCC, wyróżnionego przez tą organizację dyplomem uznającym jego istotny wkład w uzyskanie przez nich Pokojowej Nagrody Nobla w 2007 r. o profesorze Jaworowskim, który przeciwstawia się wnioskom płynącym z oficjalnych raportów na temat globalnego ocieplenia: „Profesor Jaworowski niezwykle sprawnie obnaża przed Czytelnikami jednego z najbardziej opiniotwórczych tygodników w Polsce międzynarodowy spisek zawiązany pod koniec lat 80-tych XX w. przez liczącą ponad 10.000 osób grupę nieuczciwych pseudonaukowców w celu wyłudzenia środków na pseudonaukowe badania oraz doprowadzenia do realizacji niezwykle kosztownego programu ograniczenia konsumpcji energii z paliw kopalnych.” O takim spisku mówił publicznie współtwórca traktatu z Kioto, asystent specjalny Sekretarza Generalnego ONZ Kofi Anana, Marice Strong.
Otwierając konferencję „Szczyt Świata” w Rio de Janeiro w r. 1992 powiedział: “What if a small group of world leaders were to conclude that the principal risk to the Earth comes from the actions of rich countries? And if the world is to survive, those rich countries would have to sign an agreement reducing their impact on the environment. Will they do it? The group’s conclusion is “no.” The rich countries won’t do it. They won’t change. So, in order to save the planet, the group decides: Isn’t the only hope for the planet that the industrialized civilizations collapse? Isn’t it our responsibility to bring that about? This group of world leaders form a secret society to bring about an economic collapse.” Jak z tego wynika, sprawa walki z emisją CO2 służy przede wszystkim celom politycznym i biznesowym. Potwierdzają to słowa zastępcy sekretarza stanu USA Richarda Benedick: „Traktat o globalnym ogrzewaniu musi być wdrożony, nawet jeśli nie ma dowodów na poparcie (podwyższonego) efektu cieplarnianego”.
To nie troska o klimat, czy o środowisko napędza histerię związaną z hipotetycznym globalnym ociepleniem, ale ogromne pieniądze możliwe do wyrwania totalnie ogłupianym i manipulowanym społeczeństwom oraz wynikające z tego pełne ich uzależnienie. Jednym z dodatkowych pośrednich dowodów jest tworzenie mechanizmów siłowych egzekucji postanowień tego traktatu i innych narzucanych rozwiązań. Podobnie było ze spowodowaniem ogólnoświatowej paniki przeciwko ptasiej grypie, w czasie której zmarło niewiele ponad sto osób, a wybito setki milionów ptaków. Można było dzięki temu sprzedać miliony szczepionek, wesprzeć własnych hodowców ptactwa (odszkodowania po najwyższych cenach w czasie małego zbytu) i wyeliminować ogłupioną konkurencję. Oczywiście na koszt podatników.
Tak samo jak szczepienia wprowadzane przeciwko „świńskiej” grypie. Ogłoszono szósty stopień pandemii, mimo że ilość zachorowań i śmiertelność są znacznie niższe od zwykłej grypy. Liczono na to, że zindoktrynowane i spanikowane społeczeństwa zapłacą wiele miliardów za niesprawdzone szczepionki, za które nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. Już w wielu krajach wychodzą na jaw informacje z tym związane i pojawiają się opinie że jest to przekręt stulecia. Tak samo jak „kryzys subprime”, który podobno był zupełnym zaskoczeniem. W 1997 roku amerykański prezydent „zalecił” bankom udzielanie do 30% kredytów hipotecznych ludziom bezrobotnym, imigrantom i innym osobom w trudnej sytuacji materialnej → Community Reinvestment Act. Rzekomo aby im pomóc. Uruchomienie ogromnych kredytów na ten cel złagodziło skutki pękającej właśnie bańki technologicznej i napędziło koniunkturę w nieruchomościach.
Banki które nie chciały dawać pożyczek były oskarżane o dyskryminację. Niespłacalne kredyty zostały „zapakowane” w produkty subprime, które dostały najwyższe możliwe referencje → rating AAA od najbardziej wiarygodnych instytucji tym się zajmujących. Pozwoliło to na sprzedaż tych „produktów” na całym świecie. Kupującymi były między innymi banki, różne fundusze europejskie. Jest to ogromne, wielobilionowe oszustwo agencji ratingowych i sprzedawców tych produktów, którymi najczęściej były banki. Jedni i drudzy do tej pory mienili się być instytucjami najwyższego zaufania publicznego. Można odnieść wrażenie, że zostało to celowo przygotowane, ponieważ trudno sobie wyobrazić aż tak alternatywną inteligencję u rządzących, aby zupełnie nie rozumieli swoich poczynań i wynikających z nich skutków.
Czy również teraz damy się ogłupić, tym razem propagandzie o „globalnym ociepleniu” i pozwolimy, żeby znów zostały ograbione zmanipulowane narody? Czy mamy jeszcze taką możliwość jak Australia, która w dniu podania się do dymisji szefa CRU wycofała się z handlu emisjami? Czy od 1 XII 2009, czyli od wejścia w życie traktatu lizbońskiego, Polska w ogóle ma jeszcze cokolwiek do powiedzenia we własnych sprawach? Manipulacje i idące za tym działania dotyczą nawet najdrobniejszych spraw. Świetnym przykładem jest tu zwykła żarówka, która jest nakazowo wycofywana z racji jej „nieekologiczności”.
Zamiast niej są wprowadzane „energooszczędne” i „znacznie bardziej opłacalne” świetlówki, które są dużo droższe, dają bardzo niezdrowe światło i zawierają materiały bardzo szkodliwe (np. rtęć). Większość ludzi zauważa niszczenie środowiska i zdaje sobie sprawę z wynikających z tego zagrożeń. Ich wiedza jest jednak celowo ograniczona przez zindoktrynowany system szkolnictwa, niszczący indywidualność, kreatywność i równający wszystko w dół do jednakowego poziomu, a którego zadaniem jest produkcja wąsko wyspecjalizowanych, ogłupianych przez papkę medialną trybików do napędzania gospodarki. „Dzięki” temu są oni bardzo łatwym celem do wszelkiej przemyślanej manipulacji, opierającej się na półprawdach, wybiórczym przedstawianiu faktów i silnym emocjonalnym oddziaływaniom na podstawy wynikające z piramidy Masłowa → straszenie śmiercią i utratą zabezpieczenia podstawowych potrzeb.
Przez stulecia wojny dyscyplinowały narody, wymuszały postęp oraz pozwalały wybranym zarabiać kosztem innych i zdobywać władzę nad nimi. W dzisiejszych czasach, gdy broń totalna uniemożliwia (???) prowadzenie wojen globalnych, potrzebne są inne rozwiązania. Stąd wzięła się potrzeba stworzenia fikcyjnego wroga, na którego wybrano „globalne ocieplenie”.
Pozwala to na prowadzenie bezwzględnej wojny informacyjnej i ekonomicznej w imię szczytnych celów za przyzwoleniem całych otumanionych narodów. Są to znacznie bardziej skuteczne i opłacalne (dla kogo?) metody dyscyplinowania społeczeństw i stymulowania rozwoju (jakiego? czyjego?). Znaczna część ludzi jest skłonna do wyrzeczeń w imię ratowania środowiska. Tyle że ich efekty idą w niewłaściwym kierunku, a wyrzeczenia są oparte na nieprawdziwych informacjach. Opracowane na podstawie: – informacji i raportu IPCC http://www.ipcc.ch/ – informacji i raportu NIPCC http://www.nipc
creport.org/ – artykułów profesora Zbigniewa Jaworowskiego – materiałów przygotowanych do podpisania w Kopenhadze: http://unfccc.int/2860.php http://www.friendsofscience.org/ http://www.longrangeweather.com/ http://www.wikileaks.com/wiki/Climatic_Research_Unit_emails%2C_data%2C_m… http://www.eastangliaemails.com/index.php http://wattsupwiththat.com/2009/11/25/uh-oh-raw-data-in-new-zealand-tell… http://www.climateaudit.org oraz informacji z setek artykułów z internetu i prasy
Źródło: KnowMore.pl Autor: Piotr Waydel