Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, PO mogłaby liczyć na poparcie 41% wyborców, PiS – 28,4%, SLD – 13%, zaś PSL – 5,4%.To wyniki sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini dla Polskiego Radia.
Prezes Instytutu Marcin Duma zwraca uwagę, że w porównaniu z badaniem sprzed tygodnia, nieznaczny ale zauważalny spadek poparcia, odnotowały dwie główne partie: PO – straciła 2% a PiS-owi ubyło 1,5% zwolenników.
Spadek notowań Platformy to, zdaniem Marcina Dumy, efekt zapowiedzi podwyższenia podatków oraz wewnętrzne tarcia, spowodowane działalnością Janusza Palikota, który ciągnie część Platformy na lewą stronę sceny politycznej. Marcin Duma nie wiązałby spadku notowań Prawa i Sprawiedliwości z – jak to określił – rewoltą eurodeputowanego Marka Migalskiego.
Od zeszłego tygodnia nie zmieniły się notowania SLD i PSL. Duma zwraca uwagę, że Ludowcy drugi tydzień z rzędu uzyskali poparcie pozwalające wprowadzić im posłów do parlamentu, co może cieszyć liderów PSL. Duma dodaje też, że mija już czas konsolidacji elektoratów wokół dwóch partii – PO i PiS – a do głosu dochodzą teraz zwolennicy Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Poparcie dla SLD na poziomie 13% to wyzwanie dla jego liderów – uważa Marcin Duma. Dodaje, że kierownictwo Sojuszu musi znaleźć pomysł na wyjście ponad tę barierę.
Homo Homini przeprowadził sondaż metodą telefoniczną w piątek, 3 września, na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1100 dorosłych osób. O preferencje partyjne spytano 616 osób.
(tw)
IAR
