Branża deweloperska liczy na to, że dzięki rekordowo niskim stopom procentowym, ludzie w Polsce zaczną chętniej zaciągać kredyty i kupować domy i mieszkania. W tej chwili najlepiej sprzedają się mieszkania o podwyższonym standardzie.
W przypadku mieszkań o typowym standardzie nadal widać spore obawy klientów przed wzięciem kredytu. Co oczywiste, ma na to wpływ obecna sytuacja gospodarcza kraju.
– Klienci się boją, bo jest wysokie bezrobocie, bo prognozy dla gospodarki nie najlepsze. Natomiast pojawia się coraz więcej klientów zamożniejszych, którzy zdecydowali się na zakup, bo mieszkania są w tej chwili cenowo bardzo nisko. W dodatku cały czas jest duża podaż – powiedział Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Prezes Dom Development prognozuje jednak, że wkrótce cała branża może odbić się od dna. Umożliwią to przede wszystkim rekordowo niskie stopy procentowe, dzięki którym można brać obecnie korzystne kredyty. Zależność branży mieszkaniowej od stóp procentowych wpływa na to, że koniunktura w tym sektorze nadchodzi wtedy, gdy cała gospodarka jest w kryzysie..
– Wtedy, gdy w gospodarce jest źle, efekt obniżonych stóp procentowych zazwyczaj nam pomaga szybciej niż reszcie gospodarki –powiedział Szanajca.
Klientów do zakupów może też skłonić malejąca liczba gotowych, dostępnych mieszkań. Z rynku stopniowo znika nadpodaż. Im mniejsza podaż, tym wyższe ceny.
– Ceny przestały spadać, już to widać, a skoro przez jakiś czas dość mocno spadały, to znaczy, że wkrótce zaczną rosnąć – prognozuje Szanajca.
