Czy Radosław Sikorski miał kiedykolwiek kontakty z brytyjskimi służbami? Kto finansował jego naukę w Wielkie Brytanii, jego wyjazdy do Afganistanu i innych krajów oraz kto był patronem jego kariery w tym kraju?
Dlaczego na początku lat 90-tych wiceminister obrony narodowej Radosław Sikorski częściej kontaktował się z brytyjską ambasadą w Warszawie niż ze swoim szefem?
Szef MSZ po raz kolejny naraził wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Nie ma miesiąca, aby nie obyło się bez skandalu w kierowanym przez niego resorcie spraw zagranicznych. Radosław Sikorski nie tylko nie broni interesów naszego kraju, lecz także robi wszystko, aby zaszkodzić Polsce na arenie międzynarodowej. Promowanie publikacji pokazującej Polaków jako naród antysemitów, szmalcowników i złodziei żydowskiego mienia, w chwili gdy różne kręgi żydowskie podnoszą sprawę restytucji mienia, nie wydaje się już przypadkiem.
Kilka dni temu dziennik „Rzeczpospolita” ujawnił, że 10 lipca centrala MSZ nakazała podległym sobie placówkom promowanie książki „Inferno of choices. Poland and holocaust”. Okazało się też, że resort MSZ nie tylko wykupił na pniu cały nakład książki w oficynie „Rytm”, lecz także zamówił nawet jej dodruk. Ta angielskojęzyczna pozycja to wybór dokumentów i tekstów historycznych poświęconych stosunkowi Polaków do Holokaustu. Wspomniana publikacja zawiera m.in. teksty historyków, którzy od lat zajmują się wąskim wycinkiem historii polskich Żydów, koncentrując się jedynie wokół przejawów polskiego antysemityzmu, zarówno przed, w czasie, jak i po wojnie. W zasadzie zawód historyka służy im tylko jako narzędzie do eksploracji kolejnych pokładów polskiego antysemityzmu. Dla podniesienia rangi publikacji znalazł się w niej Władysław Bartoszewski – towar eksportowy rządzącej PO. Jak zatem można było sądzić po spisie treści, wspomniana publikacja pokazuje polskie społeczeństwo wyłącznie przez pryzmat postaw antysemickich, uznanych za najbardziej typowe w naszym społeczeństwie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby odbiorcą publikacji był krąg badaczy zainteresowanych żydowską przeszłością. Jednak nie wiadomo z jakich powodów szef MSZ uznał książkę za najlepszą do promowania Polski za granicą i zlecił jej dystrybucję naszym placówkom dyplomatycznym i konsularnym.
Gdy sprawa wyszła na jaw i okazało się, że promowana przez MSZ książka pokazuje Polaków wyłącznie jako antysemitów, szmalcowników i złodziei żydowskiego mienia, rzecznik MSZ Marcin Bosacki nie był w stanie nawet klarownie wyjaśnić, jak do tego doszło i czemu ma służyć promocja tej publikacji. Bosacki jedynie wycedził, że książkę rekomendował izraelski Instytut Yad Vashem. Zabrzmiało to dość komicznie, bo to tak, jakby izraelski MSZ pytał się naszego IPN-u, jaka publikacja nadaje się do promocji Izraela za granicą? A ten zarekomendowałby książkę historyków izraelskich pochodzenia palestyńskiego, którzy opisując najnowszą historię Izraela od początku jego powstania, skoncentrowali się wyłącznie na izraelskiej przemocy wobec Palestyńczyków.
Skandale Sikorskiego niszczą Polskę
Sprawa promocji antypolskiej publikacji „Inferno of choices. Poland and holocaust” nie budziłaby podejrzeń, gdyby była pierwszą tego typu, jaką firmował Radosław Sikorski. Było ich znacznie więcej. Warto wspomnieć tylko o niektórych. Gdy w styczniu 2007 r. trwały prace Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI, Radosław Sikorski był politycznym promotorem gen. Marka Dukaczewskiego, usiłując zapewnić generałowi miękkie lądowanie w postaci stanowiska rezydentury polskiego wywiadu wojskowego w Pekinie – jednym z najważniejszych obecnie miejsc dla wszystkich wywiadów świata. Sikorski robił to w sytuacji, gdy na generale ciążyła odpowiedzialność za wszystkie patologie i przestępstwa ludzi WSI, którymi kierował w latach 2001-2005.
14 grudnia 2011 Sikorski podpisał polsko-rosyjską umowę o małym ruchu granicznym, jaki będzie odbywał się pomiędzy rosyjskim obwodem kaliningradzkim a częścią Pomorza, Warmii i Mazur. Doprowadzając do podpisania tej umowy, Sikorski otworzył Rosjanom furtkę w syste&sh
y;mie nie tylko polskiego bezpieczeństwa, lecz także UE. Dzięki możliwości przemieszczania się na obszar Polski, a tym samym UE, Rosjanie zyskali znacznie szersze możliwości eksportu swojego szpiegostwa i przestępczości. To umowa niewątpliwie rozmontowująca granicę unijnej strefy.
W lutym 2012 r. MSZ Sikorskiego sfinansowało wydanie serii komiksowej „Chopin New Romantic”, który miał służyć Ambasadzie Polskiej w Berlinie do promowania Polski wśród niemieckiej młodzieży. Promocja tego pełnego wulgaryzmów pseudo-dzieła była wyjątkowo szkodliwym dla Polski przedsięwzięciem. Resort MSZ wydał na ten cel ponad 30 tysięcy Euro. W lipcu 2005r. okazało się, że kierowany przez ministra Radosława Sikorskiego MSZ od wielu miesięcy hamuje finansowanie Polonii w krajach b. ZSRR. Nie przekazanie przez MSZ dotacji dla polskich organizacji kulturalno-oświatowych na Wschodzie spowodowało, że wiele z nich musiało ograniczyć swoją działalność lub całkowicie ją zawiesić. Sytuacja ta dotknęła w szczególności polonijne media, jak również stowarzyszenia finansujące naukę polskich dzieci i młodzieży. W tym wypadku mieliśmy do czynienia z pogwałceniem artykułu 6., Konstytucji RP który mówi, że państwo polskie powinno wspierać Polaków za granicą w utrzymywaniu łączności kulturowej z ojczyzną. Zadanie to nasze państwo może wykonywać, wspierając m.in. polskie organizacje, wydawnictwa i polskie media, które istnieją w krajach, gdzie zamieszkuje Polonia.
To jedynie niektóre przypadki działania Radosława Sikorskiego na szkodę polskiego państwa. Ale w ostatnich latach było ich znacznie więcej.
Co budzi wątpliwości
Pewne jest jedno, że ciąg takich zdarzeń w polskim MSZ coraz bardziej wydaje się nieprzypadkowy. Układają się one w pewną spójną całość polityki szefa polskiego MSZ. Z jednej strony polityka ta to powstrzymywanie się od wszelkich działań interwencyjnych, gdy naruszany jest wizerunek Polski, czego przykładem jest np. całkowity brak reakcji na publikacje w prasie rosyjskiej o polskich obozach śmierci, w których ginęli czerwonoarmiści. Z drugiej strony w ramach polityki szefa resortu spraw zagranicznych dochodzi do sytuacji i zdarzeń kompromitujących Polskę i obniżających jej prestiż na arenie międzynarodowej. W przypadku promocji publikacji „Inferno of choices. Poland and holocaust” możemy mówić o działaniach pogarszających pozycję Polski wobec coraz silniejszych roszczeń, kierowanych pod adresem Polski ze strony wielu środowisk żydowskich.
Być może odpowiedź na pytanie: dlaczego tak się dzieje, znajduje się w skomplikowanym życiorysie Radosława Sikorskiego. A ten stawia wiele pytań, na które nigdy nie mogliśmy poznać odpowiedzi. Ale kilka z nich trzeba jeszcze raz postawić w kontekście ostatnich incydentów w polskim MSZ. Czy Radosław Sikorski miał kiedykolwiek kontakty z brytyjskimi służbami? Kto finansował jego naukę w Wielkiej Brytanii, jego wyjazdy do Afganistanu i innych krajów oraz kto był patronem jego kariery w tym kraju? Dlaczego na początku lat 90-tych wiceminister obrony narodowej Radosław Sikorski częściej kontaktował się z brytyjską ambasadą w Warszawie niż ze swoim szefem? Dlaczego wystąpienie szefa polskiego MSZ na berlińskiej konferencji w ubiegłym roku pisał brytyjski „dyplomata”?
Te pytania to wypadkowa zaledwie części tajemnic kryjących się za postacią Radosława Sikorskiego. Wszystkie one składają się na to najważniejsze pytanie: Kim Pan jest Panie Sikorski, skoro nie działa Pan w interesie Polski?
Leszek Pietrzak
Doktor historii. Były pracownik Urzędu Ochrony Państwa (1990-2000). Były Pracownik Biura Bezpieczeństwa Narodowego, zajmował się rosyjską propagandą, jest m.in. współautorem raportu BBN o rosyjskiej propagandzie historycznej opublikowanego przed wizytą W. Putina w Polsce w dniu 1 września 2009r. Wykładowca akademicki. Felieton pierwotnie opublikowano w Tygodniku Warszawska Gazeta (24 sierpnia 2012r.)
Źródło: radiorp.fm