Karta przedpłacona – sposób na kieszonkowe dla dziecka na wakacje?

0
1545
views

Czy dziecko wyjeżdżające na wakacyjny obóz warto zaopatrzyć w kartę przedpłaconą, zamiast dać mu po prostu określoną sumę pieniędzy kieszonkowego na drobne wydatki? Za i przeciw takiego rozwiązania rozważają analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl.

Czym w ogóle jest karta przedpłacona?
Karta przedpłacona (zwane też z angielskiego „pre-paid”) to karta płatnicza niemal identyczna jak do konta osobistego. Jedyna różnica jest taka, że o ile podczas transakcji kartą do rachunku osobistego dysponuje się środkami właśnie zgromadzonymi na ROR-ze, o tyle karta przedpłacona sama w sobie jest nośnikiem danej kwoty.
Kartę pre-paid należy po prostu naładować pewną sumą pieniędzy (wpłatą gotówkową lub przelewem na techniczny rachunek karty) i już można nią dokonywać transakcji. Gdy środki na „plastiku” ulegną wyczerpaniu, znów można saldo uzupełnić i dalej kartą się posługiwać.
Karty przedpłacone są szczególnie często dystrybuowane np. podczas festiwali czy imprez, ostatnio przede wszystkim w strefach kibica podczas EURO 2012. Płatność nimi (wydawane były karty w technologii zbliżeniowej) jest dużo szybsza niż transakcja gotówką, a czas obsługi to na dużych imprezach rzecz kluczowa.

Karta pre-paid dla dziecka na wczasy?
Czy przekazanie dziecku karty przedpłaconej zamiast gotówki, w ramach kieszonkowego na kolonię, to dobry pomysł? Przeciętny. Ma swoje plusy i minusy.
Z jednej strony dając dziecku kartę przedpłaconą minimalizuje się ryzyko kradzieży czy zgubienia gotówki. Z drugiej – równie dobrze i kartę można zgubić, choć wówczas przynajmniej można zablokować kartę dzwoniąc do banku, a później dokonać wykupu środków z karty i odzyskać przynajmniej część z nich.

Transakcja kartą jest bardzo prosta – wystarczy wstukać PIN (lub nawet i nie, jeśli karta jest zbliżeniowa, a zapłata nie przekracza 50 zł), aby jej dokonać. Niestety, nie wszystkie sklepy akceptują płatności bezgotówkowe, a ewentualna wypłata środków z karty pre-paid w bankomacie jest zazwyczaj płatna. Jeśli więc dziecko wczasy spędzać będzie gdzieś z dala od cywilizacji, karta okaże się tylko problemem.
Kartę przedpłaconą rodzic może naładować określoną kwotą i tylko ją dziecko będzie miało do dyspozycji (a więc to tak samo jakby rodzic po prostu dał dziecku gotówkę). Dodatkowo jednak, z kart pre-paid można bez problemu wygenerować wyciąg transakcji – w ten sposób rodzic będzie wiedział, gdzie dziecko wydało jakie kwoty podczas wakacji.
Karta przedpłacona w banku może zostać wydana osobie w wieku przynajmniej 13 lat. To wtedy bowiem nabywa się niepełną zdolność do czynności prawnych, jaką jest m.in. posługiwanie się kartą płatniczą. Rodzic może oczywiście kartę wyrobić na siebie i przekazać ją dziecku, choć teoretycznie bardzo dokładny sprzedawca może zakwestionować prawo dziecka do wykonania transakcji bezgotówkowych lub odmówić transakcji, bo na karcie nie widnieją dane dziecka.
I w końcu zdaje się jedna z ważniejszych kwestii – cena karty przedpłaconej. Jej wydanie kosztuje nawet do 25 zł. Czy warto wydać aż tyle, zamiast dać dziecku gotówkę? Wątpliwe. Chyba, że karta będzie używana częściej niż tylko raz w roku – podczas wakacyjnego wyjazdu.
 

Mikołaj Fidziński
Dla www.Zd24.pl, Comperia.pl