Warszawska prokuratura postawiła byłemu szefowi Agencji Wywiadu, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzuty dotyczące przetrzymywania więźniów CIA w Polsce.
Działanie prokuratury miało miejsce już 10 stycznia bieżącego roku, jednak nie podała tego do wiadomości publicznej. Sam Siemiątkowski potwierdza, że postawiono mu zarzuty.
Jak dowiedzieli się dziennikarze Gazety Wyborczej, śledczy zarzucają byłemu szefowi wywiadu przekroczenie uprawnień oraz naruszenie prawa międzynarodowego (bezprawne pozbawienie wolności oraz stosowanie kar cielesnych wobec jeńców wojennych).
Postawienie zarzutów było możliwe dzięki temu, że prokuratura otrzymała pod koniec ubiegłego roku od Agencji Wywiadu pełną dokumentację współpracy z CIA z pierwszych lat „wojny z terroryzmem”, zawierających m. in. szczegóły organizacji ośrodka na terenie szkoły wywiadu w Starych Kiejkutach, który podlegał Amerykanom. Według dziennikarzy Gazety Agencja Wywiadu długo broniła się przed udostępnieniu prokuraturze informacji, jednak interwencja pierwszego prezesa Sądu Najwyższego spowodowała jej zgodę.
Obecnie śledztwo zostało przeniesione do Krakowa, a Prokuratura Generalna nie chce podać przyczyn tej decyzji. Prawdopodobnie postępowanie nie zostanie zakończone w tym roku.
Bardzo możliwe, że podobne zarzuty co Siemiątkowski otrzyma jego zastępca, płk Andrzej Derlatka, który odpowiadał bezpośrednio za współpracę z Amerykanami. Gazeta informuje również, iż prokuratorzy mają dowody, które umożliwią postawienie przed Trybunał Stanu byłego premiera, Leszka Millera. Jak na razie, nie przesłano ich do marszałka Sejmu.
Kmiec
Źródło: wyborcza.pl
