Styczeń i luty to najtrudniejsze miesiące dla rynku pracy. Dlatego Ministerstwo Pracy uruchomi rezerwę na walkę z bezrobociem. Pieniądze mają pomóc przede wszystkim młodym pracownikom i osobom po 50. roku życia.
– Mamy do dyspozycji Fundusz Pracy i część pieniędzy z Funduszu jest przekazywana na aktywne formy walki z bezrobociem. Minister pracy ma również swoją rezerwę i ją może przekazywać na walkę z bezrobociem, na te cele, które uzna za stosowne. Dla mnie ważne jest, żeby w tym roku z tej rezerwy wesprzeć młodych pracowników oraz tych dojrzałych. Szczególnie wśród młodych mamy niepokojącą tendencję. Będziemy w najbliższym czasie uruchamiać tę rezerwę – zapowiada minister.
Dodatkowe pieniądze z pewnością się przydadzą, bo w tym roku do powiatowych urzędów pracy trafiło mniej środków z Funduszu Pracy. Jak podkreśla minister pracy, sukcesem jest to, że już w styczniu pieniądze zostały rozdzielone.
– Już w styczniu powiatowe urzędy pracy wiedziały, jakie kwoty z budżetu dostaną. To jest bardzo szybko, pierwszy rok udało się to tak szybko zrobić – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według Głównego Urzędu Statystycznego bezrobocie w styczniu wyniosło 13,2 proc. i było o 0,7 proc. wyższe niż w grudniu. Liczba bezrobotnych przekroczyła 2,1 mln.
Minister pracy uspokaja , że wzrost bezrobocia zimą to nic nowego, a ważne będą pierwsze miesiące wiosny.
– Jest charakterystyczne dla rynku pracy w Polsce, że w okresie zimowym wzrasta stopa bezrobocia rejestrowanego, więc styczeń i luty to są ciężkie miesiące. Danych za luty jeszcze nie znamy. Natomiast na bieżąco to monitorujemy. Ważne jest to, czy bedzie charakterystyczny spadek do przejścia wiosennego – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Dla www.Zd24.pl, newseria