Przez niektórych nazywany „genialnym gitarzystą Milesa Davisa” – John Scofield, już 6 października zagra na deskach warszawskiej Sali Kongresowej. Amerykański jazzman wystąpi z kwartetem oraz fascynującym malijskim duetem – Amadou i Mariam, proponującym niepowtarzalne połączenie afro-beatu, bluesa i funky, w ramach jesiennej gali Ery Jazzu.
Do Polski gitarzysta przyjeżdża z nową, wydaną w tym roku płytą „A Moment’s Place”, na której obok autorskich propozycji znalazły się też utwory McCartneya i Gershwina. Cała płyta jest bardzo instrumentalna, a motywy znane z piosenek co jakiś czas zwracają naszą uwagę. Jest to muzyka klimatyczna, nastrojowa, energetyczna. Taki też zapewne będzie koncert Scofielda w Warszawie.
Zanim jednak wystąpi Scofield, genialny afrykański zespół Amadou i Mariam, zapewni polskiej widowni, która pojawi się w czwartek w Sali Kongresowej, dużą dawkę dobrego brzmienia. Muzyka duetu to fajerwerk popu, brzmień afrykańskich, reggae, etno, funku, a nawet disco. Międzynarodową popularność – ich płyta sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy, są regularnie nominowani do prestiżowych nagród – zawdzięczają płycie z 2005 roku „Dimanche a’ Bamako”.
Bilety na koncert są w sprzedaży. Najtańszy bilet można nabyć już za 60zł, natomiast miejsca w pierwszych rzędach Sali Kongresowej kosztują 160zł. Za taką dawkę genialnego brzmienia jaką z pewnością sprezentują nam Scofield oraz Amadou i Mariam, zdecydowanie nie jest to wygórowana cena. Gorąco polecam!
Anna Zielińska