Czy istnieje „bezpieczny" oraz „zdrowy" sposób palenia tytoniu. Wielu palaczy fajki czy cygar tak twierdzi, ale to nieprawda. Ryzyko związane z paleniem zależy od częstości narażenia na szkodliwe substancje, a nie od rodzaju palenia.
Zatem zagrożenie rakiem płuc, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP), rakiem jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, żołądka, trzustki, pęcherza moczowego; chorobą wieńcową (razem z zawałem serca), udarem mózgu czy parodontozą jest zdecydowanie większe niż u niepalących.
W tym nałogu szczególnie częsty jest również rak wargi. Palący fajkę (i cygara) uważają, że nie są zagrożeni chorobami, bo „przecież się nie zaciągają".
Po pierwsze: ryzyko dla zdrowia cały czas pozostaje duże. Po drugie: palacze papierosów, którzy je rzucili na rzecz fajki, i tak zwykle się zaciągają. Wypalają również statystycznie więcej fajek niż osoby, które paliły ją od początku. Co gorsza, niebezpieczeństwo jest również większe dla osób postronnych.
Dym z fajki może mieć ładny zapach, ale jest równie szkodliwy dla otoczenia Pani męża jak dym z papierosa
.