Klub SLD zgłosił w Sejmie wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu całkowicie zakazującego aborcji. PiS, PSL, PJN chcą skierowania go do prac w komisji.
Posłowie PO w sprawie projektu mają głosować zgodnie z własnym sumieniem.
Sejm debatował w czwartek nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, który zakłada wykluczenie z prawa tych wyjątków, które dopuszczają w Polsce aborcję.
Autorzy projektu uzasadniają, że ludzkie życie także w fazie prenatalnej chroni konstytucja. Zaznaczają, że ustawa, która dopuszcza przerywanie ciąży, w niektórych przypadkach jest więc niezgodna z ustawą zasadniczą. Podkreślają, że nie ma żadnych przesłanek, aby życie ludzkie w fazie prenatalnej było gorzej chronione niż w jakiejkolwiek innej fazie rozwoju.
Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zgłosił b. minister zdrowia Marek Balicki (SLD). – Projekt ten jest oparty na fałszywych założeniach i błędnych przesłankach – ocenił. Zaznaczył, że w wielu przypadkach obecna ustawa jest stosowana bardziej restrykcyjnie niż wynika to z przepisów. Dodał także, że państwo powinno być „neutralne światopoglądowo”.
Bolesław Piecha (PiS) zaproponował, aby projekt skierować do komisji nadzwyczajnej, która miałaby przedstawić sprawozdanie z prac nad nim do 1 września. Powiedział, że „konstytucja chroni życie od momentu poczęcia”. Podkreślił, że przedstawiony projekt to potwierdza.
Janina Okrągły (PO) zaznaczyła, że obecnie obowiązująca ustawa jest kompromisem, który został wypracowany w długiej debacie publicznej ponad 20 lat temu i w społeczeństwie nie budzi sprzeciwu. – Nie ma przyzwolenia społecznego na żadne skrajne, prawe czy lewe rozwiązania – powiedziała. Poinformowała, że posłowie Platformy – „szanując inicjatywę obywatelską” – nad wnioskiem o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu będą głosować „zgodnie z własnym zdaniem i własnym sumieniem”.
Za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisji opowiedzieli się Elżbieta Jakubiak (PJN) i Piotr Walkowski (PSL).
Przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Mariusz Dzierżawski zaznaczył, że 90 proc. legalnych aborcji jest dokonywanych w przypadku, gdy badania prenatalne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającym jego życiu. – Zabijanie chorych dzieci jest czynem wyjątkowo odrażającym. Przepis ten stawia współczesną Polskę obok hitlerowskich Niemiec, które uważały chorych za bezwartościowe śmieci – podkreślił.
Zgodnie z obecnym prawem, przerwanie ciąży może nastąpić, gdy: stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu.
Źródło informacji: PAP
Autor: pszl, dmilo