Klimat inwestycyjny będzie lepszy, ale Polska powinna wesprzeć sąsiada w UE. Miał być przełom. Na początku tego roku rosyjski Intrall poinformował, że zainwestuje w województwie zachodniopomorskim.
Miały by to być inwestycje w ośrodek badawczo-rozwojowy, w którym będą opracowywane prototypy samochodów.
Również maiłby powstać zakład produkcyjny, gdzie będą powstawać limitowane serie pojazdów. Wszyscy sądzili, że po Intrallu rosyjskie inwestycje napłyną wreszcie do Polski. Nic z tego.
– Inwestycjami dużych rosyjskich koncernów nie do końca zainteresowana jest strona polska, a średnich firm w Rosji w tej chwili nie ma. Ten sektor jest słaby. Intrall to będzie jedna z bardzo niewielu rosyjskich inwestycji w Polsce. Jest to projekt, który ma na celu zdobycie know-how. Ja sam kupiłem we Francji producenta szampana, bo dzięki temu udoskonalę produkcję w moich winnicach nad Morzem Czarnym – mówi Borys Titow, przewodniczący Dielowaja Rossija, jednej z najbardziej wpływowych rosyjskich organizacji przedsiębiorców.
Więcej na: www.pb.pl
