Duchowni chcą śmierci dyktatora. Wpływowy duchowny egipski, mieszkający w Katarze wydał w fatwę (religijne zalecenie) nakazującą żołnierzom armii libijskiej zabić pułkownika Muammara Kadafiego – donosi „Gazeta Wyborcza”.
Muzułmański teolog Jusuf Al Kardawi na antenie stacji Al Dżazira powiedział, że zabicie dyktatora uwolni Libię. Wezwał żołnierzy, którzy będą mieli okazję strzelić do Kadafiego do wykorzystania tej możliwości.
Tymczasem dyktator wystąpił w państwowej telewizji. Pojawił się na całe 22 sekundy. Zapewnił, że wbrew pogłoskom znajduje się w Trypolisie. Prosił Libijczyków, żeby „nie wierzyli źródłom należącym do bezpańskich psów” – dodaje TVN24.
Od reżimu odcinają się wojskowi i ambasadorzy Libii – m.in. w Malezji i Indiach. Sprawą ewentualnej wojny domowej w tym kraju zajmie się Rada Bezpieczeństwa ONZ.
AJ
Źródło informacji: www.wyborcza.pl
