Mali przedsiębiorcy zalegają ze składkami ZUS. Mowa tutaj o dość dużej liczbie tj. 300 tys. właścicieli niewielkich firm.
To obciążenie finansowe sprawia, że mówiąc potocznie zwijają swoje biznesy i wyjeżdżają do pracy za granicę, bądź też prowadzą swoje interesy, które są prawie wcale opłacalne.
– ,,Ten problem narasta. Obecnie jest zadłużonych w ZUS około pół miliona przedsiębiorców, czego 300 tysięcy to przedsiębiorcy z sektora mikro i małych firm. Kosmetyczka, fryzjerka, krawcowa, problem dotyczy wielu małych przedsiębiorców.
Ci przedsiębiorcy zryczałtowanego ZUS-u nie są w stanie udźwignąć’’ – mówi przyznaje Grzegorz Blak, krakowski przedsiębiorca i prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców RP.
Dla właścicieli małych firm pojawia się jednak światełko w tunelu.
– ,,Jesteśmy po dobrym spotkaniu z minister finansów i minister pracy, dotyczącym tak zwanego małego ZUS-u. Ma on być płacony w zależności od uzyskiwanych dochodów’’ – zaznaczyła minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz w programie programie „Money. To się liczy”.
Zmiana jest potrzebna, gdyż mali przedsiębiorcy nie dadzą rady prowadzić swoich interesów.
– ,,Odejście od zryczałtowanego ZUS-u jest niezbędne i absolutnie konieczne. To rozwiązanie ewidentnie się nie sprawdza, co widać po zadłużeniach. Uniosą go jedynie duzi przedsiębiorcy. Zmiana jest potrzebna. Powiedzmy sobie wprost: ryczałtowy ZUS zabija mikroprzedsiębiorców w Polsce’’ – komentuje Grzegorz Blak
Julian Z. Pankiewicz, Wiadomości
