Certyfikat VLOG (non GMO), dotychczas znajdujący zastosowanie głównie w branży mleczarskiej, staje się coraz bardziej popularny w innych sektorach produkcji żywności. Według ekspertów Bureau Veritas Polska, wzorem zachodnich wytwórców niebawem także polscy producenci wołowiny, wieprzowiny oraz jaj i drobiu będą chętniej zabiegać o certyfikację VLOG.
Wzrost znaczenia niemieckiego certyfikatu VLOG w swoim kraju macierzystym, ale także w wielu innych krajach Europy Zachodniej wynika głównie z dwóch kwestii. Jedną z nich jest rosnąca świadomość żywieniowa tamtejszych konsumentów, a co za tym idzie coraz większa odpowiedzialność biznesu i potrzeba zapewnienia klientom produktu, jakiego oczekują, systemowo potwierdzonego, że jest wolny od GMO.
Druga kwestia to korzyści ekonomiczne, jakie daje posiadanie certyfikatu VLOG w postaci zwiększonych obrotów, możliwości zdobywania nowych rynków zbytu, ale także umiejętnego „współdzielenia” kosztów. Uzyskanie certyfikatu kosztuje, natomiast jego utrzymanie staje się tańsze, gdy zostaną objęte nim poszczególne podmioty uczestniczące w całym łańcuchu produkcji żywności. I tak na przykład powstała siatka wzajemnych powiązań między firmami mleczarskimi i producentami pasz, dzięki czemu mogą one oferować komplementarne, wolne od GMO produkty, a zarazem zwiększać swoją wiarygodność i potencjał biznesowy. Wszystko z korzyścią dla klienta.
„Będąc w ubiegłym roku w Niemczech postanowiłem sprawdzić, jak w rzeczywistości, w lokalnych sklepach, wygląda udział produktów nabiałowych oznaczonych logiem „OhneGentechnik”. Przyznam, że byłem zaskoczony, ponieważ 2/3 towarów na sklepowych półkach dysponowało tym znakiem, który dla firmy chcącej posługiwać się tym standardem – pamiętajmy – wiąże się z dodatkowymi kosztami. Ale co więcej, poza nabiałem, stosownym logotypem wykazywały się także inne produkty, głównie mięso wieprzowe oraz jaja. Nie jest to jeszcze ta skala jak w przypadku produktów z działu nabiału, ale ten trend jest już wyraźnie zauważalny w Niemczech. Jestem przekonany, że niebawem Bureau Veritas Polska będzie zajmować się certyfikacją VLOG w innych obszarach produkcji żywności, głównie branży mięsnej i sektora drobiarskiego” – mówi Rafał Grącki, ekspert Bureau Veritas Polska.
Niemiecki sektor producentów pasz dla branży mleczarskiej przestawił się właściwie w całości na produkcje pasz NON GMO zgodną z wytycznymi standardu VLOG. W Polsce wyraźnie zauważalne są podobne tendencje. Inne segmenty rynku rolnego obserwując korzyści, jakie tym dwóm branżom, przyniósł certyfikat VLOG, także, na razie stopniowo, zaczynają skłaniać się ku niemu. Przykładem sektora, który planuje otworzyć się na ten certyfikat są producenci mięsa. To niejako naturalna konsekwencja funkcjonowania w ramach spółdzielni mleczarskich, już dysponujących certyfikatem i planujących rozszerzyć go na produkcję mięsa. Gdy już ten proces się rozpocznie, z pewnością konsekwentnie włączą się do niego hodowcy krów ras mięsnych, trzody chlewnej oraz drobiu. W tej ostatniej grupie certyfikacja będzie dotyczyła zarówno mięsa drobiowego oraz jaj.
„VLOG to machina, która dopiero się rozkręca. Obserwując rynek niemiecki, austriacki oraz inne zachodnioeuropejskie kraje, a także zachowania tamtejszych konsumentów, nie mam wątpliwości, że od produkcji bez GMO nie ma odwrotu. Prędzej czy później, konsument przyzwyczajony do wysokiej jakości i pewności pochodzenia produktów mlecznych bez GMO, upomni się o ten certyfikat także w innych obszarach spożywczych. To tylko kwestia czasu i bardzo dobra dla środowiska i dla nas wiadomość” – dodaje Rafał Grącki.
Do Bureau Veritas Polska zgłasza się coraz więcej firm zainteresowanych przeprowadzeniem stosownego audytu. Są to zarówno lokalne oddziały globalnych korporacji, jak i polscy przedsiębiorcy, zainteresowani zdobyciem kolejnych rynków zbytu, przede wszystkim niemieckiego.
Więcej o certyfikacji nonGMO: http://www.bureauveritas.pl/services+sheet/Certyfikacja%20non%20GMO%20VLOG