Towarzystwo Historyczne Renesans ze Skarżyska- Kamiennej, postanowiło wyruszyć do Bydgoszczy, by szukać tam śladów polskich oficerów. Tam też towarzystwo uczestniczyło w ekstremalnej drodze krzyżowej, na której modlono się za polskich oficerów, między innymi za Józefa Lewoniewskiego. Przybliżmy zatem naszym czytelnikom tę postać.
Kim był Lewoniewski
Józef Lewoniewski przyszedł na świat 20 marca 1899 roku w Petersburgu. Zginął w dniu 11 września 1933 roku we wsi Zasurskoje koło Jadrina pod Kazaniem. Był to polski lotnik wojskowy i sportowy, kapitan pilot Wojska Polskiego. Rodzice Józefa Lewoniewskiego (matka Teofila z Biziuków, ojciec Aleksander) pochodzili z podlaskiej Sokółki. W 1898 roku wyjechali oni do Petersburga w poszukiwaniu pracy. Starszy syn państwa Lewoniewskich Józef, urodził się w Rosji.
Tam też ukończył gimnazjum i wstąpił na wydział prawa Uniwersytetu Petersburskiego. Powołany został z innymi kolegami-studentami do Armii Czerwonej. Z powodu choroby został zwolniony ze służby wojskowej, zaś w maju 1919 roku przybył do Polski i wstąpił do 1 Pułku Szwoleżerów. W sierpniu 1920 roku, otrzymał przydział do grudziądzkiej Szkoły Podchorążych Kawalerii. Po jej ukończeniu, jako podchorąży, został przeniesiony do 11 Pułku Ułanów, gdzie uzyskał awans na podporucznika.
W Pułku Strzelców Konnych
Od grudnia 1922 roku, Lewoniewski służył w 3 Pułku Strzelców Konnych. W sierpniu 1924 roku, ukończył wojskową Szkołę Pilotażu w Bydgoszczy, uzyskując stopień porucznika i specjalność pilota. Przydzielony do warszawskiego 1 Pułku Lotniczego pełnił służbę młodszego oficera w 18 eskadrze. Od listopada 1926 roku, pilotażowe szkolenie kontynuował we Francji. Po powrocie służył w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie, jako pilot myśliwski. W 1928 roku, pełnił służbę w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie.
Pilot doświadczalny
Od marca 1933 roku, Lewoniewski był pilotem doświadczalnym Stacji Doświadczalnej Płatowców w Warszawie. Dnia 11 września 1933 roku, Józef Lewoniewski podjął z ppłk. Czesławem Filipowiczem próbę pobicia międzynarodowego rekordu długości lotu w linii prostej bez lądowania dla samolotów turystycznych I kategorii na trasie Warszawa-Omsk.
W wyniku silnej turbulencji w chmurach, doszło do wejścia w niezamierzony wir powietrzny tak zwany korkociąg. Samolot udało się wyprowadzić z korkociągu tuż nad ziemią, jednak maszyna zahaczyła skrzydłem o ziemię i rozbiła się we wsi Zasurskoje koło miejscowości Jadrino. Pilot Józef Lewoniewski zginął, a Czesław Filipowicz został lekko ranny. Zbiegiem okoliczności, wypadek miał miejsce dokładnie rok po wypadku śmiertelnym Żwirki i Wigury.
Ewa Michałowska- Walkiewicz