Dbamy bardziej o samochód niż o zdrowie

0
1643
views

44% badanych Polaków twierdzi, że nie zachoruje poważnie w przyszłości, a zaledwie 33% obawia się poważnej choroby – pokazują wyniki badania Prudential Family Index. Niestety statystyki nie potwierdzają naszego optymizmu. Co roku rośnie liczba zachorowań na choroby układu krążenia jak zawał czy udar i wbrew opinii 65 procent badanych, częściej dotykają one Polaków niż nowotwory. Co ciekawe, zwykle więcej wydajemy na samochód niż na zabezpieczenie się na wypadek choroby.

– Polacy często nie chcą myśleć o trudnych rzeczach, gdyż myślą, że wtedy je do siebie przyciągają. Zapominamy, że ciężka choroba często wyłącza nas na dłużej z życia zawodowego, a to z kolei ogranicza to nasze dochody – mówi newsrm.tv Agata Rowińska z towarzystwa ubezpieczeń Prudential.

Ponad połowa ankietowanych, aż 56% twierdzi, że w razie poważnego zachorowania
nie poradzi sobie finansowo. 44% uważa, że z optymizmem patrzy na swoje domowe finanse, w tej grupie 45% posiada polisę na życie, która ma zapewnić finansowe wsparcie  na wypadek poważnego zachorowania.

– Wśród Polaków panuje ciągle przekonanie, że nas nie stać na ubezpieczenie. Takiej odpowiedzi udzieliło 60 procent naszych respondentów. Jest to oczywiście mit.  Kilka tysięcy złotych rocznie wydajemy na ubezpieczenie samochodu, a to dużo wyższy koszt niż zabezpieczenie własnego zdrowia i swojej przyszłości w razie wystąpienia choroby – mówi Agata Rowińska i dodaje – Ubezpieczenie na wypadek poważnych zachorowań to koszt od kilkudziesięciu do kilkuset złotych miesięcznie.  Trzeba pamiętać, że im wcześniej taką decyzję podejmiemy tym mniej zapłacimy.

Ankietowani obawiają się przede wszystkim zachorowania na któryś z nowotworów. Wskazuje na to aż 65% respondentów. Tylko 6% i 5% uczestników badania PFI wskazuje odpowiednio na choroby układu krążenia i układu pokarmowego.

Tymczasem oficjalne dane z raportu „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowanie” opublikowanego w 2017r. pokazują zupełnie coś innego. Polacy najczęściej zapadają na choroby układu krążenia (45% zgonów wywołanych jest właśnie nimi), zaś wspomniane nowotwory odpowiadają za niemal połowę mniej przypadków śmiertelnych (25%). W badaniu na choroby układu krążenia wskazało tylko 6% ankietowanych. Pokazuje to rozdźwięk między naszymi obawami o zdrowie, a tym, na co rzeczywiście chorujemy.

Agata Rowińska, ekspert Prudential.