Zamiast obiecanych 32 zł, jest już kwota 175 zł. Ministerstwo Rozwoju zmienia w swojej obietnicy i projekcie wartości minimalnej składki na ZUS, jaką mieliby płacić mikroprzedsiębiorcy. Korekta ma być odpowiedzią na rzekome protesty związków zawodowych.
W ocenie pracodawców może być początkiem końca zapowiadanej rewolucji. Małe firmy o przychodach nieprzekraczających 5 tys. zł miesięcznie miały płacić mniejsze składki ZUS.
Ministerstwo Rozwoju dążyło do wprowadzenia różnorodnych składek, które rosłyby proporcjonalnie, wraz ze wzrostem obrotów. Stawka miała nie przekroczy 24 proc. przychodów.
Projekt „małe przychody – mały ZUS” miał zostać zaprezentowany przez resort do końca marca, dziś już wiemy że rząd wycofuje się z tych obietnic i zmienia stawki z obiecanych 32 zł na wielokrotnie wyższą kwotę jaką jest 175 zł, ale to nie koniec wzrostu składek.
Media
