Według zmian, jakie szykuje Ministerstwo Sprawiedliwości już w przyszłym roku nie będziemy mogli odmówić funkcjonariuszowi policji przyjęcia mandatu. W momencie, gdy kierowca nie będzie zgadzał się z decyzją policjanta może sprawę załatwić w sądzie, aczkolwiek koszt jaki poniesie bez wątpienia będzie wyższy, niż sam mandat.
O fakcie nowego pomysłu Zbigniewa Ziobry poinformowała ,,Rzeczpospolita’’. Celem ministerstwa jest pozbycie się z sądów spraw o wykroczenia.
Z danych wynika, że każdego roku do sądów trafia pół miliona takich spraw, co sprawia że sędziowie zajmują się błahymi sprawami zamiast skupić się na tych istotnych.
Obecne prawo mówi, że osoba ukarana mandatem może wybrać jedną z dwóch możliwości, a mianowicie przyjąć mandat, bądź pozwolić na skierowanie sprawy do sądu. Niejednokrotnie bywało, że decyzja sadu okazała się bardziej korzystna, niżeli wysokość mandatu wynikająca z taryfikatora. Kiedy w życie wejdzie nowe prawo ukarany nie będzie mieć wyboru i tylko nieliczni zdecydują się na osobiste złożenie sprawy do sądu.
Dodatkowo w nowym prawie sąd nie będzie mógł zdecydować o niższej karze mandatu. Będzie mieć dwa wyjścia: całkowite anulowane mandatu lub zarządzenie wyższej kary od tej, która widnieje na mandacie.
Nowelizacja będzie dotyczyła nie tylko kierowców, ale też osoby zakłócające ciszę nocną, pijące alkohol w miejscach publicznych itp.
www.ZachodniDziennik.pl