Przegląd systemu emerytalnego, którego dokonał Zakład Ubezpieczeń Społecznych uświadamia urzędników w przekonaniu, że emeryci powinni wybrać jedno – emerytura lub praca.
Zakazu dorabiania oczywiście nie może obwieścić żaden urzędnik, ale zalecenia wydane przez ZUS trafią do premier Beaty Szydło.
W tej chwili milion osób pobiera emeryturę i dorabia. Dlaczego miałoby to się zmienić, dlaczego rząd PiS-u próbuje wykluczyć społecznie emerytów?
– ,,To rezultat konsultacji ZUS z pracodawcami, związkami zawodowymi i ekspertami prowadzonych w ramach przeglądu emerytalnego. Uwzględniliśmy po prostu ich postulaty’’ – powiedział dla Faktu Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy zakładu.
Jest możliwość, że podczas prac nad reformą obniżenia wieku emerytalnego zakaz dorabiania może być wzięty pod uwagę. Np. kobieta w wieku 60 lat czy mężczyzna w wieku 65 lat będą mogli przejść na emeryturę, aczkolwiek dorabiać nie będzie im wolno.
Na dzień dzisiejszy jest zalecenie ZUS, jak ustosunkuje się do tego władza nie wiadomo.
Zd24