Funkcjonariusze policji z Bydgoszczy dostali zgłoszenie, że ulicami miasta jedzie samochód, który może przewozić narkotyki. Do próby zatrzymania auta doszło bardzo szybko, aczkolwiek kierowca nie zatrzymał się na polecenie mundurowych, a wręcz o mało nie przejechał policjanta.
Z informacji rmf.24.pl wynika, że wtedy ze strony policji w stronę auta padły pierwsze dwa strzały. Mężczyzna nie zamierzał się zatrzymać, dlatego w pościg za nim ruszyli policjanci.
Co więcej uciekający kierowca nie przestrzegał żadnych zasad ruchu drogowego. Jechał z ogromną prędkością, również pod prąd.
Kiedy znalazł się na ul. Mińskiej próbował swoim autem staranować szlabany i wtedy ze strony policji padły strzały ostrzegawcze.
W końcu udało się zablokować drogę radiowozem i zatrzymać uciekiniera. Okazał się nim 46-letni mężczyzna, który natychmiast trafił do aresztu.
W jego aucie znajdowała się reklamówka z białym proszkiem, która została przekazana do badań mających na celu ustalenie czym jest jej zawartość.
Zd24