W sobotę w życie weszła ustawa o obrocie ziemią. Mówi ona, że nikt oprócz niektórych rolników, państwa, oraz związków wyznaniowych nie będzie mógł nabywać ziemi.
Za sprawą PiS, który ową ustawę przygotował zmieniło się wiele. Jak podaje rząd owa ustawa, to nic innego jak troska o rolników.
– ,,Nasz projekt wprowadzi realną ochronę polskiej ziemi przed niekontrolowanym wykupem, który dziś odbywa się z zupełnym pominięciem ducha prawa i w obecnej formule ewidentnie szkodzi polskiej racji stanu’’ – mówiła w expose premier Beata Szydło.
Przede wszystkim ogromną zmianą okazuje się być całkowite wstrzymanie sprzedaży nieruchomości wchodzących w skład Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa przez najbliższe 5 lat. Stan z początku 2016 r. wskazuje, iż dotyczy to około 1,5 miliona hektarów.
Niemniej nowe prawo mówi, że od minionej soboty ziemię rolną może kupić tylko rolnik indywidualny. Czyli osoba, która ma kwalifikacje rolnicze, ale też jest właścicielem maksymalnie 300 hektarów użytków rolnych, oraz mieszka w gminie, w której chce kupić dane gospodarstwo.
Zd24