Ekojazda opłaca się nie tylko podczas egzaminu na prawo jazdy. Dzięki niej można zaoszczędzić na paliwie nawet kilkaset złotych rocznie oraz przedłużyć żywotność niektórych części samochodu. Choć umiejętność ekonomicznej jazdy to jeden z najważniejszych sposobów, żeby zaoszczędzić na eksploatacji samochodu, oszczędności można poszukać też gdzie indziej, np. w kosztach ubezpieczenia.
Dlaczego warto jeździć ekonomicznie
Ekonomiczna jazda to taki sposób prowadzenia samochodu, który pozwala zaoszczędzić paliwo i zmniejszyć emisję szkodliwych dla środowiska spalin. Zaczęło być o niej głośno wtedy, kiedy zapowiedziano, że znajomość zasad eco-drivingu będzie obowiązywała podczas praktycznego egzaminu na prawo jazdy. Od 2015 r. hamowanie silnikiem oraz energooszczędna zmiana biegów rzeczywiście mają swoje rubryki na karcie egzaminacyjnej. Nie należy traktować tego wymogu jako kolejnego sposobu na utrudnienie życia zdającym egzamin. Opanowanie ekonomicznej jazdy pozwala zaoszczędzić na paliwie. Stosując techniki ekojazdy, po całkowitym napełnieniu baku paliwem, kierowca może przejechać nawet o 100 km więcej niż dotychczas. W zależności więc od tego, ile pali jego samochód, czy jeździ się na trasie czy w mieście i jakie są aktualne ceny benzyny, w kieszeni kierowcy zostanie od 20 do nawet 50 zł. Ekonomiczna jazda pozwala też zmniejszyć eksploatację niektórych części samochodowych, m.in. klocków i szczęk hamulcowych. Dzięki niej można przedłużyć ich żywotność tak, że wymiana będzie konieczna po przejechaniu nawet o 30 tys. km więcej niż przy innym stylu jazdy.
Na czym polega hamowanie silnikiem
Hamowanie silnikiem to jedna z podstawowych technik ekonomicznej jazdy. Polega ona na unikaniu gwałtownego przyspieszania i szybkiego zwalniania. Zamiast tego, kiedy przewidujemy, że będziemy musieli zwolnić, powinniśmy stopniowo redukować prędkość samochodu, a razem z nią biegi. Jeśli więc zbliżamy się do skrzyżowania i widzimy, że na sygnalizatorze jest czerwone światło, powinniśmy już na kilkaset metrów wcześniej zacząć zwalniać, nie robić tego tuż przed tyłem samochodu, który stoi przed światłami. Zwalnianie silnikiem oraz zachowywanie odległości pomagają nie tylko zaoszczędzić paliwo, ale zmniejszają też ryzyko kolizji drogowych. Oczywiście zawsze należy też mieć na uwadze warunki panujące na drodze, nie wydłużać drogi hamowania, jeśli widzimy, że zablokuje to ruch, np. odcinek od jednego skrzyżowania do drugiego jest krótki, a oprócz nas przez skrzyżowanie na zielonym świetle chce przejechać więcej samochodów. Nie można podjeżdżać do skrzyżowania na tzw. „luzie”, czyli biegu jałowym. Jest to zarówno niebezpieczne (można stracić kontrolę nad pojazdem i doprowadzić do stłuczki), jak i nieekonomiczne: taka jazda znacznie zwiększa spalanie.
Jak należy zmieniać biegi w trakcie jazdy
Kolejna ważna zasada ekonomicznego prowadzenia samochodu to jazda na najniższych możliwych obrotach. Im wyższy bieg, tym mniej cykli pracy wykonuje silnik, mniejsze jest też zużycie paliwa. Bieg powinno się przestawiać na wyższy wtedy, kiedy obrotomierz wskazuje 2000-2500 obrotów. Należy starać się utrzymać tę liczbę obrotów. Trudno jednoznacznie określić, jaki bieg należy „wrzucić” przy jakiej prędkości. Zależy to od konkretnego samochodu. Należy słuchać silnika i zwiększać bieg wtedy, kiedy zaczyna on głośniej pracować. Po przekroczeniu 60 km/h na ogół można jechać na piątym biegu. Z wrzucaniem wyższego biegu trzeba uważać, kiedy warunki na drodze są trudne: nawierzchnia jest mokra, zasypana śniegiem lub oblodzona. Zbyt wysoki bieg może wtedy doprowadzić do tego, że utracimy kontrolę nad pojazdem.
Ekonomiczna eksploatacja samochodu, czyli dodatkowe sposoby na oszczędność
Optymalną, z punktu widzenia oszczędności, prędkością do jazdy po mieście jest 50 km/h, a poza miastem 90-120 km. Prędkości tych nie należy zwiększać, jeżeli nie chcemy doprowadzić do nadmiernego wzrostu spalania. Na dłuższej trasie warto starać się jechać ze stałą prędkością, oczywiście stosując się do przepisów drogowych i… zasad zdrowego rozsądku.
Nie należy przez cały czas wozić w bagażniku ciężkich przedmiotów, dodatkowe obciążenie zwiększa spalanie. Należy też regularnie kontrolować stan techniczny samochodu. sprawdzać ciśnienie w oponach, zmieniać je w zależności od sezonu i wyważać. Zbyt niskie ciśnienie w oponach to większe spalanie. Na czas postoju należy też wyłączać silnik. Ponadto warto też z umiarem używać klimatyzacji i nie ustawiać zbyt niskiej temperatury. Najlepiej jest, żeby różnica pomiędzy temperaturą na zewnątrz i wewnątrz wynosiła maksymalnie 6 stopni Celsjusza.
Dodatkowa oszczędność – korzystne ubezpieczenie samochodu
Oszczędności można poszukać w stałych kosztach, które ponosi się z racji posiadania samochodu.
Do takich należy chociażby obowiązkowe ubezpieczenie OC. Choć na ogół przy wycenie wysokości składki ubezpieczenia firmy ubezpieczeniowe stosują podobne kryteria (parametry samochodu, doświadczenie kierowcy), czasem porównanie ofert może pozwolić na zaoszczędzenie nawet kilkuset złotych. Cenę składki można obliczyć np. za pomocą kalkulatora OC, dostępnego na stronach internetowych działających w Polsce firm ubezpieczeniowych, np. Proama, Link4, AXA Direct.