Afryka to dla wielu osób kraj, który postrzega się przez pryzmat głęboko zakorzenionych w polskich umysłach stereotypów. Publikacji na temat gospodarki i rozwoju kontynentu afrykańskiego jest nadal niewiele, a szkoda, bo naprawdę jest o czym pisać.
Gospodarki krajów afrykańskich rozwijają się bardzo dynamicznie. Wśród nich przoduje Nigeria, Sudan Południowy, Senegal czy popularne miejsce wyjazdów turystycznych – Maroko. Biorąc pod uwagę tempo rozwoju tych państw, jest to dobry moment dla inwestorów na rozpoczęcie eksportu i nawiązanie współpracy biznesowej.
Obecna stagnacja na rynkach europejskich staje się coraz bardziej widoczna. Ostatnio rozpisywano się o zastojach w takich branżach, jak: petrochemiczna, maszyn ciężkich – ciągników, nieruchomości, że szczególnym uwzględnieniem wynajmu powierzchni biurowych, czy nawet RTV. Tymczasem, w Afryce tego typu problemy obecnie nie istnieją. Gospodarki krajów afrykańskich rozwijają się bardzo dynamicznie. Świadczy o tym zestawienie najszybciej rozwijających się gospodarek w 2013 roku, przygotowane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na szczycie listy znalazły się: azjatyckie państwo Brunei, afrykańska Gwinea Równikowa i Sudan Południowy oraz USA i Luksemburg. Jak widać, aż dwa kraje to kraje afrykańskie.
Gwinea Równikowa rozwija się dzięki eksportowi ropy i pochodnych produktów. Głównym kierunkiem eksportu jest Japonia i Chiny, ale także rynki europejskie i Ameryka Północna. Powstały w 2011 roku Sudan Południowy nadal boryka się z problemami konfliktów i biedą, co nie zmienia faktu że dynamika PKB w 2013 roku oscylowała w granicach 24%. Wzrost wiąże się także z ropą naftową, która jest głównym i najważniejszym produktem gospodarki kraju.
Zgodnie z rekomendacjami ONZ Ghana w 2010 roku, a Nigeria w 2014 zmieniły system obliczania PKB, który powinien być aktualizowany co pięć lat. Skutki zmiany tego systemu były natychmiastowe. Okazało się, że Ghana nie doszacowała swojej potęgi gospodarczej – finalnie, jej wartość to nie 18 a 31 mld USD. PKB Nigerii wyniosło aż 510 mld USD, tym samym RPA jako potęga gospodarcza Afryki została zdetronizowana.
Sceptycy ostrzegali, że wzrost PKB nie idzie w parze z szybkim rozwojem. W niektórych przypadkach się mylili., Widać to chociażby po rozwoju rynku eksportowego. Po pierwsze kraje Afrykańskie eksportują np. ropę do Japonii, Chin, Europy czy Ameryki. Po drugie wiele polskich, i nie tylko, firm eksportuje swoje towary oraz zakłada filie swoich firm w Afryce. – komentuje Grzegorz Probola, dyrektor zarządzający Chili Traders Recruitment Agency, który ma wieloletnie doświadczenie z biznesem afrykańskim.
Ghana i Senegal są przykładem na bardzo dobre funkcjonowanie Zachodnioafrykańskiej Unii Gospodarczo-Walutowej. Kraje tworzą swoistą bramę morską do zachodniej Afryki, która jako główny punkt na trasie przeładunkowej w głąb lądu przyczynia się do rozwoju tych państw. Z drugiej strony, stabilna sytuacja ekonomiczna sprawia, iż PKB Senegalu wzrasta i nadal szacuje się jego wzrostową tendencję. Eksport Senegalu oparty na surowcach nadal będzie wzrastał. A w Ghanie coraz więcej międzynarodowych firm otwiera swoje filie, które już dostrzegły potencjał w tamtym rejonie.
Jak widać Senegal i Ghana to szybko rozwijające się i korzystające na imporcie kraje. Większość krajów Afrykańskich to także bardzo chłonne rynki, w które i na których warto inwestować. Na szczęście, zmiana w sposobie myślenia o Afryce staje się widoczna. Głęboko zakorzenione stereotypy powoli się zmieniają. Widać to na przykład w branży spożywczej, która coraz większy nacisk kładzie na eksport do Afryki. Która branża będzie kolejną, która prężnie będzie rozwijać się na czarnym lądzie? Czas pokaże, ale producenci maszyn ciężkich stają się coraz bardziej zauważalni na tamtejszych rynkach
Magdalena Patejko / www.probola.eu ,
Grzegorz Probola / www.chilitraders.com