Polacy zaoszczędzili ponad 750 mld zł

0
1525
views

Większość traci wartość na nieoprocentowanych kontach. Po odjęciu gotówki w obiegu i środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych, Polakom pozostaje 750 mld zł oszczędności. Ponad dwie trzecie tych pieniędzy to depozyty, często nieoprocentowane lub oprocentowane poniżej inflacji.

Tylko 130 mld zł zgromadziły fundusze inwestycyjne oraz ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, choć w tych drugich od trzech lat widać trend wzrostowy.

Inwestowanie w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, czyli oszczędzanie za pomocą towarzystw ubezpieczeniowych staje się coraz popularniejsze. Od trzech lat widać tendencję wzrostową – oszczędności ulokowane przez Polaków w tych aktywach rosną.

– Wpływają na to dwa czynniki – dodatni bilans sprzedaży (więcej środków wpływa do towarzystw ubezpieczeniowych, niż z nich odpływa) oraz dodatnia koniunktura od zeszłego roku, kiedy klienci, inwestując w akcje, zarabiali – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Łukasz Hajduk, specjalista ds. komunikacji inwestycyjnej w AXA Życie.

Pod koniec roku ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe zgromadziły blisko 50 mld zł – o 12 proc. więcej w porównaniu z rokiem 2012. Z danych AXA Życie wynika, że dynamika kwartalna pokazuje dalszy stabilny wzrost. To, co mogło zniechęcać klientów, to wątpliwości związane ze sposobem i formą pobierania opłat likwidacyjnych: klienci w momencie podpisywania umowy nie wiedzieli, jaka będzie wysokość pobranej opłaty w dowolnym roku, gdyby zdecydowali się wyjść z programu.

– Towarzystwa ubezpieczeniowe wspólnie z Polską Izbą Ubezpieczeń zmieniły ten stan rzeczy, tworząc kartę produktu. To narzędzie, dzięki któremu klient może poznać produkt i dowiedzieć się o wysokości wszystkich opłat, również opłat likwidacyjnych. Będą one znane w każdym momencie trwania często wieloletniej inwestycji – wyjaśnia Łukasz Hajduk.

Zmiany mają spowodować, że klient będzie umowę zawierał świadomie, będzie znał wszelkie szczegóły przed podpisaniem dokumentów.

– Pamiętajmy, że oszczędzanie jest działaniem świadomym i celowym. Wykonujemy tę czynność dobrowolnie i przeznaczamy na ten cel środki, które nie będą zaburzały naszej codzienności. Tego powinniśmy się trzymać, bo wtedy sama formuła opłat likwidacyjnych nie będzie problemem – uważa specjalista ds. komunikacji inwestycyjnej w AXA Życie.

Nadmierne obawy przed inwestowaniem czy oszczędzaniem mogą powodować, że nie odłoży się nic. Jednak skłonność Polaków do oszczędzania rośnie, choć z samym oszczędzaniem nie jest najlepiej. Wszelkie badania i raporty, jak „Diagnoza Społeczna 2013” czy „Badania Oszczędności Polaków” Getin Noble Banku pokazują, że 60-70 proc. obywateli nie ma żadnych oszczędności.

– Jeśli 80 proc. deklaruje, że powinno się oszczędzać na czarną godzinę, emeryturę czy posag dla dziecka, bo takie są najczęstsze wskazania, to tylko 20-25 proc. rzeczywiście oszczędza – komentuje Łukasz Hajduk.

Według raportu Fundacji Kronenberga ponad połowa Polaków wydaje na bieżąco wszystkie dochody, a niemal 90 proc. pozostałych odkłada niewielkie kwoty. Przyczyną niechęci do oszczędzania może być przekonanie o konieczności inwestowania na bieżąco. Co więcej, oszczędzanie nie zawsze przynosi zyski. Według AXA Życie całkowite oszczędności Polaków na koniec ubiegłego roku wyniosły 1,16 bln zł. Z tego 300 mld zł to środki w otwartych funduszach emerytalnych, na które obywatele nie mają wpływu, a 100 mld zł to gotówka w obiegu. Pozostaje 750 mld zł do zagospodarowania.

– I z tym jest problem, ponieważ oszczędzanie to odkładanie pieniędzy w taki sposób, by pracowały, przynosiły dochód. Aż 70 proc. środków trzymamy na depozytach w banku, często w sposób nieoprocentowany – informuje Łukasz Hajduk.

Pozostałe pieniądze pracują: 80 mld zł znajduje się w funduszach inwestycyjnych, blisko 50 mld zł w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych, a po kilka miliardów zostało ulokowanych w akcjach spółek publicznych i obligacjach skarbowych.

 

Dla ZielonyDziennik.pl, Newseria