Współpraca gospodarcza z Chinami wchodzi w etap wdrażania konkretnych instrumentów wsparcia – zapowiada resort gospodarki. Dzięki zwiększonym gwarancjom eksportowym i inwestycyjnym polscy przedsiębiorcy mają częściej i chętniej inwestować w Chinach. Resort chce również przekierować część polskiego eksportu z rynków wschodnich sąsiadów właśnie na rynek Państwa Środka.
Kapitał chińskich firm przyciągnąć mają do Polski takie inicjatywy, jak planowane na Pomorzu duże centrum logistyczne dla inwestorów z Chin.
– Nasza współpraca z Chinami już od 2011 roku zaczęła się bardzo dynamicznie rozwijać. Po etapie deklaracji politycznych, weszliśmy teraz w etap instrumentów wsparcia, które konkretnie będą pomagały przedsiębiorcom wejść na ten rynek, będą ich też w pewien sposób chroniły przed trudnościami, które na nim występują – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.
Antoniszyn-Klik zapowiada dwa kierunki działań podejmowanych przez resort. Pierwszym jest zachęcanie inwestorów z Chin do wejścia do Polski. W tym celu na Pomorzu, na obszarze Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej ma powstać centrum logistyczne przeznaczone specjalnie dla przedsiębiorców z Chin. Jak podkreśla wiceminister gospodarki, zainteresowanie jest duże i powinno doprowadzić do większej dywersyfikacji kapitału inwestowanego w Polsce.
Zgodnie z danymi Eurostatu w latach 2011 i 2012 do Polski napływało coraz więcej kapitału z Chin. Wielkość bezpośrednich inwestycji zagranicznych z Państwa Środka wyniosła 10 milionów euro w 2011 r. i 27 milionów euro w 2012 r.
Drugim kierunkiem działania Ministerstwa Gospodarki jest wspieranie polskich inwestorów w Chinach.
– Będziemy musieli zwiększyć nasze instrumenty gwarancji eksportowych i inwestycyjnych na lata 2014-2020 tak, żeby nasi przedsiębiorcy mogli bezpiecznie inwestować w Chinach. Będziemy zwiększali także polityczne wsparcie – zapewnia Antoniszyn-Klik. Dodaje: – Strategicznym celem polskiego rządu jest przekierowanie części eksportu, który jest kierowany na wschód, na przykład do Rosji, na Ukrainę czy na Białoruś, właśnie na rynek chiński tak, żeby zdywersyfikować ryzyka.
Z danych resortu gospodarki wynika, że w ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku polski eksport do Chin wzrósł o 12 proc. Import z Chin spadł wprawdzie o 7 proc., wciąż jednak jest dziewięciokrotnie większy niż polski eksport do Państwa Środka.
Najbardziej aktywnymi sektorami polskiej gospodarki we współpracy z Chinami powinny być: przemysł spożywczy, maszynowy, a także wydobywczy, szczególnie związany z wydobyciem węgla kamiennego i brunatnego.
Mimo rozwoju współpracy, bariery związane z rynkiem chińskim są wciąż bardzo duże. Największe trudności towarzyszą samemu wejściu na ten rynek. W Chinach obowiązuje wiele regulacji i przepisów chroniących krajowych przedsiębiorców.
– To jest rynek bardzo strzeżony, uregulowany politycznie. Musimy nauczyć naszych przedsiębiorców, w jaki sposób radzić sobie w kulturowo zupełnie innym otoczeniu. W Chinach wymagane są bardzo duże nakłady finansowe, żeby przez pierwsze lata utrzymać się na tym rynku – podkreśla Antoniszyn-Klik.
Z tych powodów, według wiceminister gospodarki, największe szanse w Chinach mają duzi gracze z mocnym wsparciem polskiego rządu. Wspieranie właśnie tych silnych przedsiębiorców jest strategicznym celem resortu.
Dla ZielonyDziennik.pl, Newseria