Rośnie liczba rachunków maklerskich

0
1428
views

Polacy coraz częściej inwestują na giełdzie. Rośnie liczba rachunków maklerskich. Obecnie jest ich około półtora miliona. W listopadzie bieżącego roku otwarto dziesięć tysięcy nowych.

 

Do inwestowania na giełdzie zachęcają udane giełdowe debiuty (między innymi PKP Cargo) oraz niskie oprocentowanie depozytów w bankach. Pomaga też program akcjonariatu obywatelskiego.

 

– Nie ma sensu inwestować w lokaty, w takie instrumenty finansowe, które przynoszą bardzo małe zyski – mówi dr Rafał Parvi, adiunkt w Wyższej Szkole Bankowej w Opolu. – Inwestorzy doszli do wniosku, że będą inwestować w bardziej ryzykowne instrumenty finansowe, typu akcje, kontrakty terminowe, więc zakładają rachunki maklerskie.

 

Duży przyrost rachunków przed debiutem Energi to efekt apetytu inwestorów rozbudzonego poprzednimi udanymi prywatyzacjami – PKP Cargo, ale też wcześniej PKO BP, Tauronu, PZU czy GPW.

 

– Są to bardzo atrakcyjne debiuty i tutaj inwestorzy zapisywali się, w rekordowych wartościach – na akcje GPW zapisało się około 323 tysięcy inwestorów indywidualnych – mówi ekspert agencji informacyjnej Newseria Biznes. – Giełdę można rozruszać poprzez instytucjonalnych i indywidualnych inwestorów, poprzez wprowadzanie nowych spółek na rynek, nowe debiuty, ale przede wszystkim poprzez coraz większą edukację inwestorów indywidualnych.

 

Posiadanie rachunku jest też dużo tańsze niż inwestowanie za pośrednictwem instytucji finansowych, np. towarzystw funduszy inwestycyjnych. Prowizje dla domu maklerskiego są niższe, zaczynają się już od 0,2 proc. Do uczestnictwa w prywatyzacjach zachęca też program akcjonariatu obywatelskiego prowadzony przez Ministerstwo Skarbu Państwa.

 

– Kiedyś nie wiadomo było, ile akcji może nabyć inwestor, była redukcja akcji. W związku z tym ktoś, kto brał kredyt na dane akcje, a redukcja akcji było około 80 proc., to dostawał tylko 20 proc. Tym samym wartość niewykorzystanego kredytu musiała być spłacana i tracił na tym – wyjaśnia wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Opolu.

 

Rafał Parvi docenia też edukacyjną stronę programu.

 

– Przede wszystkim odbywają się różnego rodzaju spotkania, warsztaty, na których inwestorzy indywidualni są edukowani, czyli nabywają wiedzę, która niejednokrotnie wystarcza do inwestowania – mówi ekspert.

 

Źródło: Newseria Biznes

ml