Choć analitycy rynku nieruchomości informują nas właściwie z każdej strony, że w najbliższym czasie ceny mieszkań i domów będą w Polsce dalej spadały, to jednak w dalszym ciągu możemy na nich zarobić.
I to całkiem spore pieniądze. O ile zwykłe mieszkania tanieją obecnie w tempie kilku procent rocznie (choć w dużej części jest to spowodowane wprowadzaniem do oferty sprzedażowej nowych, tańszych budynków), to inwestując oszczędności w odpowiednie lokale możemy cieszyć się z zysku o wiele wyższego niż na lokacie bankowej.
Przykładem może być chociażby wynajem apartamentów na wakacje w miejscowościach położonych nad morzem czy w górach.
Tego typu inwestycje zazwyczaj oznaczają wysokie dochody w sezonie i niskie poza nim, jednak w skali roku i tak zdecydowanie przewyższają one zwykłe stawki wynajmu. Innym rozwiązaniem okazać się może zakup lokalu użytkowego w korzystnej lokalizacji – jeśli jest on położony w miejscu, gdzie natężenie ruchu pieszego jest spore, to zainteresowanie firm wynajmujących taki lokal będzie duże.
To zaś pozwoli nam na otrzymanie wysokiego czynszu i podniesie rentowność inwestycji. Interesującą lokatą może się też okazać ziemia – działki, które będą w przyszłości przeznaczone na budowlane lub niektóre działki rolne czasem potrafią drożeć nawet o kilkanaście procent rocznie.
Warto też pamiętać o jednej, bardzo przydatnej sprawie: wiele tego typu lokali możemy kupić przy pomocy kredytu bankowego, czasem nawet uda się sfinansować 100% jego wartości. W takich przypadkach właściwie bez inwestowania własnej gotówki stajemy się po jakimś czasie właścicielami nieruchomości – bo raty kredytowe w dużej mierze (lub nawet w całości!) spłaca za nas jej nabywca.
I choć jak informują media, obecny czas nie jest dobry na inwestowanie w nieruchomości, to nie jest to do końca prawda. Właśnie wtedy, gdy ceny spadają, warto szukać ciekawych okazji inwestycyjnych, które w czasie hossy na rynku nieruchomości zyskają ponadprzeciętne stopy zwrotu.
pl
