Uszczuplenie części środków OFE i przeniesienie ich do ZUS może odbić się rządowi mocną czkawką. Taki krok najprawdopodobniej spowoduje lawinę procesów w arbitrażu inwestycyjnym. Trzeba się liczyć z olbrzymimi odszkodowaniami – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Cała sytuacja wynika z faktu, iż część powszechnych towarzystw emerytalnych (PTE) ma obcych udziałowców. Chroni ich szczególna ochrona przed tym, co zamierza nasze państwo.
Wynika to z umów o wspieraniu inwestycji i handlu (BIT). To właśnie na ich podstawie zagraniczni inwestorzy mogą pozwać Polskę o wielomilionowe odszkodowania przed trybunałami arbitrażowymi za wszelkie wywłaszczenia, nacjonalizację lub dyskryminację. Według ekspertów położenie ręki na środkach z OFE to właśnie postępujące wywłaszczenie.
– Inwestycje polegające na utworzeniu PTE mogą podlegać ochronie wynikającej z umów o wspieraniu i ochronie inwestycji (BIT) i należy liczyć się z tym, że inwestorzy będą chcieli z tej ochrony skorzystać – tłumaczy Marek Furtek, partner w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Wiecej na: Dziennik Gazeta Prawna