Reforma ochrony zdrowia będzie się wiązać z wprowadzeniem dodatkowych prywatnych ubezpieczeń za część procedur, które do tej pory zapewnia NFZ. Zwiększyć ma się równouprawnienie między publicznymi a prywatnymi placówkami ochrony zdrowia.
Rozważane są też przekształcenia w Narodowym Funduszu Zdrowia, z likwidacją NFZ włącznie. Nie ma jednak mowy o powrocie do systemu kas chorych – zapewnia wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.
Reforma jest potrzebna głównie z uwagi na problemy finansowe NFZ. W ubiegłym roku w kasie Funduszu brakowało 1,2 mld złotych, a po I kwartale 2013 r. brakuje już 200 mln zł. Istnieją dwie możliwości rozwiązania tej sytuacji: podniesienie składki zdrowotnej lub zmniejszenie ilości świadczeń dostępnych w ramach podstawowego ubezpieczenia.
Bardziej prawdopodobne jest to drugie rozwiązanie, wiążące się ze zwiększeniem udziału prywatnych firm w ochronie zdrowia. Projekt ustawy dotyczącej dodatkowych rozwiązań ubezpieczeniowych prawdopodobnie będzie gotowy po wakacjach. Zmiany w systemie ochrony zdrowia mają się wiązać z równouprawnieniem prywatnych podmiotów medycznych.
– Dodatkowe ubezpieczenia to szansa na legalny zarobek zarówno dla podmiotów publicznych, jak i prywatnych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.
Równouprawnienie placówek prywatnych i zmiany w NFZ
Według Neumanna potrzebne jest także wprowadzenie równości między podmiotami publicznymi i prywatnymi w kwestii podatków i upadłości. Obecnie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej nie mogą upaść, a mają możliwość niepłacenia podatków.
– Będziemy dążyć do tego, aby niezależnie od formuły, którą dany szpital przyjmie, panowało równouprawnienie: a więc takie same obowiązki i takie same prawa w kwestiach podatkowych czy kontraktowych – mówi Neumann. – Ważne jest promowanie kompleksowej obsługi, niezależnie od tego, czy szpital jest publiczny, czy prywatny. Szpitale nie powinny natomiast nastawiać się tylko na pojedyncze, dobrze płatne procedury, ale na kompleksową opiekę nad pacjentem.
W rozmowach na temat projektu ustawy porusza się także temat gruntownej reformy NFZ, a nawet jego likwidacji. Prawdopodobna jest likwidacja centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Neumann zastrzega, że mimo pewnych podobieństw nie chodzi tu o powrót do systemu kas chorych, który obowiązywał w latach 1997-2003. Pewne rozwiązania w ramach systemu kas zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny, co uniemożliwia pełen powrót do tego systemu.
– Zmiany mają być poważne i głębokie – twierdzi Neumann. – Nie chcemy działać zbyt szybko, potrzebna tu jest spokojna dyskusja – dodaje.
Newseria