Poduszkowce, pomimo, że są w obiegu od ponad pół wieku i doczekały się mocnej konkurencji, wciąż mają przyszłość. Technologie są usprawniane tak, aby pojazdy, których używa się od poszukiwań ropy naftowej po zawody sportowe, były stabilne i łatwe do sterowania.
Najnowszy AirRider ma rozwiązać problemy poprzedników.
Poduszkowce AirRider ważą od 290 do 350kg i są zasilane przez 4-suwowe silniki benzynowe CH1000 Kohler Command Pro V-twin o mocy 40KM. W zależności od modelu pojazd osiąga prędkość od 50 do 58km/h. Modele pięcioosobowe mają dodatkowy 0,5l silnik o mocy 20KM zasilający podnoszenie wentylatora.
Podstawowym problemem w budowie poduszkowców jest użycie elastycznego fartucha o odpowiednio dobranych parametrach. Element ten wytwarzany jest zazwyczaj z giętkiej gumy lub innego tworzywa sztucznego. Materiał jednak musi być na tyle sztywny, aby utrzymać się w powietrzu i na tyle giętki, aby umożliwić poruszanie się pojazdu po falach, nierównym terenie i przy niskich przeszkodach. To dość istotne, gdyż poszczególne przeszkody, np.: na terenie pochyłym lub bagiennym poduszkowiec pokonuje siłą rozpędu.
Według Hoverworks, AirRider łączy technologie stosowane w poduszkowcach – w szczególności style budowy fartuchów – segmentowy i pętlowy. Jego pięciokomorowy kadłub nie jest sztywny, lecz jest nadmuchiwany w czasie korzystania z pojazdu. To daje większe bezpieczeństwo jazdy i lepszą sterowność.
Linia poduszkowców ma mieć różnorakie wykorzystanie: dla ratownictwa, przemysłu i handlu oraz użytku hobbystycznego.
maxmania.pl