Znany klub przy ulicy Myśliwieckiej został sprzedany. „Nikt nas nie powiadomił o licytacji budynku, którego jesteśmy najemcą” – mówi zdziwiony współwłaściciel.
Właściciele Placu Zabaw wynajmują lokal w parku Agrykola od pięciu lat. Modny klub stworzyli w budynku, który kiedyś był… miejskim szaletem. Klubokawiarnię co roku remontowano i przystosowywano na przyjęcie gości. Bar i mała muzyczna scena przyciągały tłumy warszawiaków. Teraz lokal został zlicytowany przez stołeczne Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania.
„ Jest źle. (…) O dzisiejszej licytacji dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili, bez szans na zgromadzenie potrzebnych dokumentów i wzięcia w niej udziału. Nikt nas o planach sprzedaży wcześniej nie informował, nie było żadnej propozycji dalszej współpracy, konsultacji, …po prostu NIC!” – opublikowali wczoraj na facebooku właściciele klubokawiarni. Innego zdania jest rzeczniczka MPO, która mówi, że o przetargu jej przedsiębiorstwo kilkakrotnie informowało w ogłoszeniach w kilku gazetach i na internetowej stronie MPO. „Poinformowano nas, ale dzień przed składaniem ofert” – zaznacza Paweł Górski, jeden z właścicieli popularnego Klubu Powiększenie, do którego należy także klubokawiarnia Plac Zabaw.
Działka, na której znajduje się Plac Zabaw, została wystawiona za cenę wywoławczą 260 tys. zł. W licytacji wzięło udział trzech oferentów. Wygrał ten, który zaproponował ponad 400 tys. zł, czyli około 5,8 tys. zł za metr kwadratowy.
Plac Zabaw będzie działać do końca sezonu. Jaka będzie jego przyszłość? Właściciele zapowiadają, że nie poddadzą się bez walki.
Aleksandra Kolasa
Źródła: mmwarszawa.pl, Gazeta Wyborcza