Samotna, wrażliwa, w pewnym sensie smutna – prawdziwa do bólu – Marilyn Monroe w obiektywie Miltona Greena.
Jak twierdzi jedna z kuratorek wystawy, pani Anna Wolska „Greene’owi jako jednemu z nielicznych fotografów udało się przedrzeć przez maski póz i gestów Marilyn i pokazać jej prawdziwe wnętrze – szalenie samotnej, wrażliwej i w jakimś sensie smutnej kobiety. W Starej Galerii ZPAF, na Placu Zamkowym 8, 6 sierpnia 2012 roku, o godzinie 18.00 będzie można zobaczyć zdjęcia z sesji, z planu, z imprez można by rzec publiczne, ale również, co ciekawsze, zdjęcia prywatne.
Ten niewielki wycinek z twórczości fotografa będzie w Polsce prezentowany po raz pierwszy dzięki Ministerstwu Finansów i Likwidator FOZZ. Będą to fragmenty kolekcji i archiwum Greena, ukazujące Hollywood lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, fabrykę snów nie zawsze miłych i ze szczęśliwym zakończeniem.
Bohaterowie dzisiejszego wernisażu: Milton Green – amerykański fotograf, Marilyn Monroe – amerykańska aktorka. On pracował dla czołowych magazynów, ona była gwiazdom filmową. Na jego zdjęciach można zobaczyć sławnych, uznanych, wielkich; zdjęcia, których ona jest bohaterką, zdobią galerie i prywatne mieszkania. On – dzisiaj uznany za klasyka, ona – dzisiaj ikona popkultury. Oficjalnie spotkali się w 1953, nieoficjalnie znali się już wcześniej. Łączyła ich przyjaźń, według niektórych niekoniecznie platoniczna.
Na wystawie „ucieszą oko” i miłośnicy fotografii i fani aktorki. Ekspozycję można będzie oglądać od 7 sierpnia do 7 września b.r. wstęp wolny.
Więcej informacji na stronie www.zpaf.waw.pl.