Generalna Dyrekcja Dróg uważa, że przez złe materiały na południowej obwodnicy trzeba rozebrać nasypy.
Południowa obwodnica Warszawy od węzła z autostradą A2 do lotniska miała być gotowa przed Euro, ale na razie nie widać końca prac. Walka z nasypami może tylko zwiększyć opóźnienie.
Dyrekcja Drogowa oświadczyła w komunikacie, że do budowy nasypów użyto nieprawidłowych materiałów i poleciła wykonawcy natychmiastowe usunięcie złych materiałów. Żeby wymienić złe nasypy na nowe, należałoby rozebrać i nasypać na nowo około 18% z nich.
Wykonawca- firma Bilfinger Berger odpiera zarzuty i twierdzi, że nasypy są dobre. Nasypy zbudowane są z dobrych materiałów- mówi rzecznik Bilfinger Mateusz Gdowski. Firma nie dostała żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie od Generalnej Dyrekcji Dróg, a o całej sprawie dowiedziała się z Internetu- dodaje rzecznik.
Konflikt o nasypy stoi pod znakiem zapytania, ale dla kierowców nie oznacza on nic dobrego. Im dłużej potrwa konflikt wykonawcy z GDDKiA, tym później obwodnica zostanie oddana do użytku.
Agnieszka Przedpełska