Wielkimi krokami zbliżają się walentynki, amerykańskie święto zakochanych, które podobnie jak Halloween zostało bardzo pozytywnie przyjęte w Polsce. Pary już szukają pomysłu na spędzenie razem tego magicznego dnia.
Single przygotowują chusteczki, żel nawilżający i próbują ściągać wszelakiego rodzaju filmy o tematyce przyrodniczej ,albo na siłę poszukują miłości, związku, randki, seksu.
Przy obecnym postępie technologicznym taką szansę daje Internet. Portale randkowe – do wyboru do koloru. Rejestrujesz się i nie masz żadnych obaw, że druga strona Cię wyśmieje – przecież to tylko internet i druga strona może Cię nigdy nie zobaczyć. To poczucie bezpieczeństwa wyzwala odwagę, buduje niesamowitą pewność siebie (u osób nieśmiałych) i wyzwala często zwierzęce zachowania. Wiele osób łudzi się na poznanie kogoś kto nie dość, że się w nich zakocha za pośrednictwem monitora i kilku zdjęć (po obróbce w Photoshopie) to jeszcze zdoła z nimi utworzyć trwały związek z szansami na daleką owocną przyszłość…
Irina, 20 letnia blond włosa piękność o kształtach modelki i niesamowicie przeszywającym spojrzeniu oczu w kolorze zieleni, jest niespełnionym marzeniem nie jednego samca . Białogłowa pomimo tego, że nie szuka miłości na portalach randkowych otrzymuje wiele wiadomości np. na swoją skrzynkę pocztową na portalu Facebook.
Poniżej, zamieszczam wybrane przez siebie wiadomości, które przysłała mi Irina, teksty w nawiasach to moje osobiste komentarze, zamieściłem je dlatego, że jestem narcyzem i lubię się mądrzyć, co więcej – wydaje mi się, że przygotowanie się do napisania tego artykułu pozwoliło mi się wczuć w to co myśli płeć piękna kiedy otrzymuje taki liścik.
Wiadomość 1
-Witaj ( Witaj)
-śliczna ( wiem)
-kobieca ( wiem )
-bardzo wyrazista ( wiem)
-często odwiedzam biznesowo Wawę… ( czyli,że pracujesz jako spedytor Delmy ? <3 ) -i z checią bym cię bliżej poznał…( Nie Ty jeden , przyjacielu! Te 3 kropeczki budują straszne napięcie )
-szukam ……przyjaciółki….. ( Co Ty nie powiesz? Dawaj więcej tych kropek!)
-jestem miłym eleganckim i bardzo konkretnym facetem….. (cóż za wyszukana autoprezentacja. To jedź do agencji towarzyskiej).
Wiadomość 2
Cześć. Pewnie to co napisze to trochę głupio i banalnie zabrzmi ( To nie pisz!) bo nie mam pojęcia co zrobić, aby wyszło naturalnie itd :D:D hehe, ale cóż zaryzykuję wiem, że z nieznajomymi się nie umawia( no tak lepiej się umawiać ze znajomymi ) itd itd.( więcej itd.) i sam tego nie robię( właśnie widzę) , no ale 1-szy raz chyba( chyba ? ) wyjątek zrobię( Dzięki Ci k…. Panie !Nastał w końcu ten radosny dzień w moim życiu ! ), oczywiście nie chce się umawiać(K**** ! Mam do czynienia z rozwielitką ) bo nie wypada tak się nie znając tak od razu, ale może chociaż … mógłbym Ciebie poznać ?( Uff doszedł w końcu do sedna sprawy) popisać na początku ? hehe,
– Jak pewnie zauważyliście ten internetowy Cassanova nie dość , że jest charyzmatyczny to wręcz epatuje bystrością , jego potok werbalny pieści ucho niejednej Kobiecie , doprowadzając ją do orgazmu. Ważne jest to, że dany osobnik jest zorientowany w tym co pisze, a jego argumentacja przekonuje do nawiązania z nim bliższych relacji .
Dla Iriny takie zaczepki są codziennością, od roku zdeterminowany Anglik nagrywa i umieszcza na portalu Youtube filmiki opatrzone jej nazwiskiem i skierowane do niej… zatrważające? Jakbyście się czuli, drodzy Panowie, jakbyście dostawali setki takich samych wiadomości, filmików, emotikonek i komentarzy every fuckin day? Co musi czuć Irina? Na szczęście nie wiem, bo jestem facetem.
Moja informatorka określa takie wiadomości jako akt desperacji i nie moc w układaniu sobie relacji w realnym życiu, jednak nie przekreśla szans na „umówienie się z nią” przez internet.
Irina tak jak większość dziewczyn zafascynowana fabułą filmu: „Masz wiadomość” – wierzy w to, że da się poznać kogoś wartościowego przez Internet, może nawet drugą połowę?
Fiona, niebieskooka dziewczyna o delikatnych rysach twarzy również nie narzeka na ilość internetowych wielbicieli. Założyła sobie nawet profil na portalu randkowym z nadzieją, że pozna jakiegoś inteligentnego romantyka z tzw. pazurkiem…
Wiadomości w stylu, gdzie by wsadził jej swojego rosomaka, bądź jak to by nie zwiedzał językiem jej ciała szukając różnych zakamarków są dla niej chlebem powszednim.
„Raz mi ktoś napisał ,że chciałby przywiązać mnie kajdankami do kaloryfera” – mówi mi Fiona.
(Ahhh Ci post-modernistyczni poeci – Ten romantyzm…)
Elena, śliczna studentka o bujnych kasztanowych włosach, dużych oczach i modelowej twarzy (jak laleczka), nigdy nie korzystała z profilów randkowych .
Pomimo tego Elena, jak większość ładnych dziewcząt jest masowo atakowana „miłością” za pośrednictwem portalu Facebook .
„Na FB często są to poke'i(zaczepki), wiadomości typu "Cześć, co słychać?", zaproszenia do znajomych i na moją wiadomość "znamy się?" odpowiadają "nie, ale możemy się poznać". Piszą, że poznaliśmy się tego dnia, na tej imprezie, co w większości przypadków jest ściemą. albo "widziałem Cię gdzieś, może kawa?".
Laleczka, ignoruje takie wiadomości, zastanawia ją to, co kieruje facetami do pisania takich jakże wyszukanych propozycji, wg. niej Internet nie jest formą na poznanie kogoś bliskiego. Nie zaprzecza również, że jest to łatwiejsza forma nawiązania relacji, i o wiele łatwiej jest zrywać kontakt, bo nie odpisywanie jest przyjemniejszą formą od: Spadaj nie chcę się z Tobą umówić, Ty krzyżówko fretki i hipopotama.
Od czasów prehistorycznych gdzie Pan Jaskiniowiec ciągnął za włosy Panią Jaskiniowiec do jaskini w celu integracji, niewiele się zmieniło…
Większość mężczyzn nie szanuje kobiet. Internet i tzw. powłoczka anonimowości pozwala na uzyskanie na tyle bezczelnej pewności siebie, aby zacząć traktować kobiety w sposób przedmiotowy.
Nie tędy droga Panowie…
Wiadomości w stylu: „Cześć co słychać” , czy „Wyrwałbym Ci włosy łonowe zębami” nie są skuteczną drogą do serca Kobiety.
Pewnie zadajecie sobie pytanie , czy można oczarować Kobietę przez Internet i doprowadzić do spotkania?… Tak , można! Napiszę o tym w swoim następnym artykule .
Szczęśliwych Walentynek !
Łukasz Zet
Bardzo pozytywny i trafiony artykuł – oby więcej takich! 😉
Pzdr!