W sejmie sytuacja ustawy in vitro wciąż jest niejasna. Brakuje kilku spójnych projektów ustawy, ani PO ani opozycyjny PiS nie przedstawiają wspólnego, jednego stanowiska w ramach własnej partii.
PO przedstawiło projekt ustawy Jarosława Gowina, który dopuszcza zapłodnienie in vitro, ale zakazuje tworzenia i mrożenia zarodków zapasowych. Platforma nie złożyła za to liberalnego projektu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Zakładał on możliwość skorzystania z metody in vitro przez małżeństwa, pary i samotne matki. PiS przedstawił w sejmie dwa projekty, z czego obydwa zabraniały stosowania sztucznego zapłodnienia. W projektach partii opozycyjnej za skorzystanie z metody in vitro groziłoby do 5 lat więzienia.
Agnieszka Przedpełska