Kim Dotcom, założyciel megaupload.com, witryny umożliwiającej wymianę plików, oskarżony o łamanie praw autorskich, został zwolniony za kaucją. Znajdować się będzie jednak w areszcie domowym z zakazem korzystania z Internetu.
Sędzia Nevin Dawson zgodził się w środę na kaucję, uznając, że nie znaleziono dowodu na to, by Dotcom miał ukryte środki umożliwiające mu ucieczkę z kraju. Sędzia stwierdził, że fakt, iż oskarżony to człowiek zamożny jest niewystarczający, by trzymać go w areszcie aż do 20 sierpnia, kiedy to ma zapaść decyzja w sprawie amerykańskiego wniosku o ekstradycję.
Władze USA twierdzą, że Dotcom, pod fałszywym nazwiskiem Schmitz, umożliwił poprzez swoją firmę miliony nielegalnych pobrań. W areszcie znajdował się od 20 stycznia, czyli od dnia aresztowania.
Megaupload.com, według władz USA, poprzez dystrybucję treści chronionych prawami autorskimi, naraził autorów muzyki i filmów, na stratę do pół miliarda dolarów. Prawnicy Dotcoma bronią swojego klienta argumentując, że megaupload.com oferowało jedynie przestrzeń dla plików.
Dotcom, wraz ze swoimi współpracownikami, został aresztowany ponad miesiąc temu na prośbę FBI. Jest obywatelem Niemiec i Finlandii, a w 2010 został rezydentem w Nowej Zelandii. Mieszkał również w Honk Kongu, gdzie jest firma jest zarejestrowana.
MAteusz Kmieć
