Znajdujący się w Łódzkim szpitalu im. Rydygiera oddział preadopcyjny został właśnie zamknięty.
Zgodnie z nową ustawą ośrodki adopcyjne mają być prowadzone przez władze województwa, a nie, jak był do tej pory, władze miejskie. Ośrodek miejski dla porzuconych maluszków zamknięto 31 grudnia 2011r., ale nie otworzono jeszcze ośrodka wojewódzkiego.
Kiedy go otworzą? Dokładnie nie wiadomo – albo w połowie tego roku albo na koniec, gdyż trzeba najpierw opracować wytyczne – parafrazując słowa dyrektor Regionalnego Centrum Polityki Społecznej .
Udało się natomiast stworzyć, wymagany w nowej ustawie, Regionalny Ośrodek Adopcyjny, w którym szkoleni mają być przyszli adopcyjni rodzice.
Oddział preadopcyjny był azylem dla niechcianych i porzuconych dzieci. Przebywały w nim osiem tygodni, następnie trafiały albo do rodzin adopcyjnych albo do domów dziecka . Maluszki na oddziale miały zapewnioną fachową opiekę medyczną, położnych, a także spokój. Zdarzało się, że matki, które zrzekły się swoich praw wracały po swoje dzieci, gdy minął szok poporodowy ( zgodnie z prawem mają na to sześć tygodni ). Teraz noworodki trafiają od razu do domów dziecka lub do rodzin zastępczych.
Urzędnikom kilka miesięcy nie robi żadnej różnicy, będą sobie opracowywać wytycznej i analizować je. Jednak zapominają o tym, że swoim ślimaczym tempem największą krzywdę robią tym najmłodszym, najsłabszym, nie potrafiącym się bronić .
Ena