Niektórzy z nas cieszą się, że zimy na warszawskich ulicach jeszcze nie ma. Nie chodzi tu o brak tych cholernych korków, które rok temu sparaliżowały przez jakiś czas Warszawę z powodu zasp nie do odgarnięcia. Nie chodzi też o to, że nie zmienili opon w aucie na zimowe. Niektórzy po prostu są ciepłolubni i uwielbiają wiosenno – letnie sporty. I w jesienno – zimowy okres zaciskają zęby, ubierają się „na cebulkę,” myśląc sobie: „Cóż, jakoś przetrwam.” Dla tych właśnie niektórych białe szaleństwo to tylko szaleństwo. Dlatego brak śniegu konstatują z uśmiechem i wyciągają rower z piwnicy, by dojechać do pracy. Inna sprawa, że w stolicy ścieżek rowerowych i wyrozumiałości do rowerzystów na chodniku duży deficyt, ale o tym jeszcze napiszę.
Problem w tym, gdy chcemy się poruszać w zimę, a trudno biegać po śniegu. Dlatego trzeba szukać alternatyw, jedną z nich są zajęcia np. w pobliskim domu kultury – pilates czy joga, fitness, a nawet taniec. W wersji męskiej siłownia. Basen jest dobry na każdą porę, w zimę sprawdza się idealnie. Warto pomyśleć też o nordic walkingu nawet w śniegu, w parku. A jak nam braknie czasu i finansów można uprawiać sport w domu – choćby ćwiczyć na karimacie czy w ostateczności … tańczyć do ulubionej muzyki czy nie wsiadać w windę, a wybrać schody. Byle by nie dać się zimie, a przy tym utrzymać formę.
Linki warte zobaczenia i praktykowania nawet w domu! :
http://polki.pl/fitness_video_artykul,10009372.html
http://mamzdrowie.pl/trening-miesni-brzucha-z-pilates-video/
http://mamzdrowie.pl/trening-miesni-brzucha-z-pilates-video/
http://www.youtube.com/watch?v=YhSDt46gGds
http://www.youtube.com/watch?v=jIQO9lT99nw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=FjIgfSdJsDQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=p-xsXNr2h_8
Agnieszka Florczak.