Dyplomaci z niespełna 200 państw świata, meksykański ośrodek Cancun i deklaracja wsparcia w zamian za oszczędzenie tropikalnej dżungli.
W trakcie tegorocznej Konferencji Klimatycznej w Cancun nie ustalono zbyt wielu konkretów, nie przypieczętowano ich na piśmie, jednak pod osąd poddano wiele istotnych dla środowiska spraw. Zgoda uczestniczących w konferencji dyplomatów była jednym z największych sukcesów. Podczas szczytu klimatycznego ONZ ustalono bardzo ważny konkret.
Niewielki w kontekście całej konferencji, ale olbrzymi w odniesieniu do dążeń w sprawie ochrony klimatu. W ramach rozmów nad REDD+ (Reducing Emissions from Deforestation in Developing Countries) świat zgodził się z koniecznością pomocy krajom słabszym finansowo. Wydał również zgodę na powołanie Zielonego Funduszu Klimatycznego.
Odpowiedzialność sfinansowania przedsięwzięcia przyjęły na swoje barki kraje zamożne, dobrze rozwinięte. – Teraz świat musi dotrzymać swoich zobowiązań – mówił aprobujący pomysł David Cameron. Plan zakłada rozdysponowanie do 2020 roku wśród państw biedniejszych, wsparcia bogatszych sąsiadów, wynoszących bagatela 100 mld dolarów rocznie.
Pieniądze zostaną przeznaczone na uiszczenie odszkodowań krajom strefy równikowej. Swoiste zadośćuczynienie stanowić ma pomoc dla nadszarpniętej, liczącej straty gospodarki. Na wsparcie mogą liczyć między innymi Brazylia, Nowa Gwinea, czy Indonezja, jednak na konferencji postawiono warunek.
Zmniejszenie, a najlepiej całkowite zaniechanie wycinki drzew tropikalnej dżungli. – Przybyliśmy tu wszyscy z całego świata w jednym celu: aby zagwarantować zrównoważoną przyszłość dla następnych pokoleń. Byłoby nieodpowiedzialnością zakończenie tej Konferencji bez ustanowienia solidnych podstaw dla takiej przyszłości. Byłoby to niesprawiedliwością wobec naszych dzieci oraz tych, którzy cierpieliby z powodu naszej bezczynności– powiedział podczas Janusz Zaleski, polski podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Patricia Espinosa Minister spraw zagranicznych Meksyku, pomimo sprzeciwu Boliwii, wydała zgodę na porozumieni.
Z drugiej strony, pozostałe kraje oferują pomoc i możliwości swojego krajowego dorobku. Japonia zobowiązała się pomóc w budowie elektrowni jądrowych, kilku państwom rozwijającym się. Plusem inwestycji jest fakt, iż elektrownie te nie będą emitować dwutlenku węgla. Powstałe mechanizmy pozwolą także zagranicznym firmom na sponsorowanie odrodzenia się lasów tropikalnych. Norwegia przekaże Brazylii około miliarda dolarów na zachowanie lasów dorzecza Amazonki.
Lasy stanowią niezwykle istotne ogniwo na drodze starań ochrony klimatu. Dzięki procesowi fotosyntezy, dwutlenek węgla zamienia się w tlen. Im mniej drzew, tym wymiana słabsza i trudniej opanować stale narastającą ilość szkodliwego CO2.
ZielonyDziennik.pl, Milena Zawrotniak