Polacy wygrali w meczu o 3 miejsce mistrzostw Europy z drużyną Rosji 3:1 i tym samym zakończyli turniej z brązowym medalem. Mistrzem Europy zostali Serbowie.
Pierwsze „szóstki” obydwu zespołów sugerowały, że obu trenerom bardzo zależy na wywalczeniu 3 miejsca. Dla Polaków w obecnym zestawieniu personalnym, walka o 3 miejsce była i tak znakomity osiągnięciem. Rosjanie, którzy byli głównym faworytem do zwycięstwa w całym turnieju z pewnością czuli ogromny zawód po porażce w półfinale z Serbami. Widać to było na boisku w niedzielne popołudnie. Trener Alekno delegował do gry swoich najlepszych graczy jednak nie było widać w grze Rosjan woli zwycięstwa za wszelką cenę. Nie umniejsza to jednak sukcesu naszego zespołu. Polacy zagrali bardzo dobre spotkanie i zasłużenie pokonali Rosjan.
Pierwszy set był wyrównany z lekką przewagą punktową Rosjan. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez większą część seta, jednak w końcówce Polakom udało się doprowadzić do remisu. Przyciśnięci przeciwnicy zaczęli grać nerwowo co znakomicie wykorzystali biało- czerwoni. Po dobrej grze w końcówce wygrali seta 25:23. Na pochwałę zasługuje postawa Bratka Kurka, który po słabszym meczu półfinałowym z Włochami potrafił odbudować się mentalnie i w meczu z Rosją był prawdziwą ostoją naszego ataku.
Dobre humory po zwycięstwie w pierwszej partii popsuli nam Rosjanie w drugiej odsłonie meczu. Mimo wyrównanego początku Polacy po drugiej przerwie technicznej pogubili się. Gra podopiecznych Anastasiego na siatce zupełnie się posypała mimo całkiem dobrego przyjęcia. Rosjanie jak na klasowy zespół przystało wykorzystali nasz słabszy moment i wygrali seta wyraźnie 25:18.
Polacy nie załamali się jednak po wysoko przegranym drugim secie. Od początku trzeciej odsłony meczu dalej prowadzili równorzędną walkę z utytułowanym rywalem. Pomagał w tym coraz lepiej funkcjonujący polski blok oraz solidna gra na siatce. Szwankowała za to skuteczność na kontrach, dlatego stan seta cały czas kręcił się wokół remisu. W końcówce Rosjanie złapali jednak przestój w grze co od razu bezlitośnie wykorzystali nasi zawodnicy. Mocne zagrywki i skuteczna gra na siatce doprowadziły ostatecznie do pewnego zwycięstwa Polaków 25:21. Perspektywa medalu wydawała się być coraz bliższa.
Ostatnia partia meczu miała bliźniaczy przebieg co poprzednia. Twarda gra na siatce z obu stron i silne ataki nie dawały możliwości żadnemu z zespołów na odskoczenie rywalowi. Z biegiem czasu Rosjanie grali jednak coraz bardziej nerwowo. Polacy natomiast potrafili utrzymać swoją dobrą dyspozycję i przed najważniejszą fazą seta wypracowali sobie 4- punktową przewagę. Podopieczni Alekny nie potrafili zareagować na naszą dobrą grę. W końcówce sprawiali wrażenie całkowicie zniechęconych i rozbitych. Polacy utrzymali za to nerwy i koncentracje do samego końca i po ataku Kurka zakończyli seta wynikiem 25:19 i cały mecz 3:1.
3 miejsce na Mistrzostwach Europy w składzie jakim musiała z różnych przyczyn grać nasza reprezentacja należy uznać za duży sukces. Z Rosjan po meczu półfinałowym z pewnością zeszło powietrze jednak to nie umniejsza naszego sukcesu. Polacy nie przestraszyli się rywala i rozegrali bardzo dobre spotkanie. Największym atutem podopiecznych Anastasiego na czesko- austriackim czempionacie była na pewno ogromna waleczność. Warto także pochwalić równą, wysoką formę przez cały turniej Michała Kubiaka, który pomału staje się w naszym zespole narodowym ważną postacią. Jednak tak naprawdę na pochwały zasługuję wszyscy nasi zawodnicy oraz sztab trenerski. Wszyscy pokazali że Polska jest drużyną walczącą i trzeba się z nią liczyć bez względu na to czy grają jej największe gwiazdy. Miejmy nadzieje że udowodnią to w ostatniej w tym roku imprezie- Pucharze Świata, z którego można wywalczyć olimpijską kwalifikację.
Polska – Rosja 3:1 (25:23, 18:25, 25:21, 25:19)
Tomasz Kluczyk
W końcu lekka poprawa
chociaż siatkówkę mamy na światowym poziomie 🙂
szacun za tekst