Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyśle listy do tych, którzy nie mają naliczonych składek emerytalnych z poprzedniego systemu.
Bez nich świadczenie może być niższe nawet o 1,5 tys. zł – informuje „Gazeta Wyborcza”.
– Już wysłałam pismo do prezesa ZUS z prośbą, by przypomniał Polakom o naliczeniu kapitału emerytalnego – mówi minister pracy Jolanta Fedak. Jej resort przygotuje też zmiany w prawie, które ułatwią i przyspieszą jego naliczanie.
Listy od ZUS dostanie blisko 4 mln Polaków, bo tyle osób do tej pory nie ma naliczonych składek sprzed reformy z 1999 roku.
Źródło informacji: PAP