Jak donosi brazylijski portal ultimosegundo.ig.com.br, mężczyzna narodowości polskiej sterroryzował samolot pasażerski lecący z Rio de Janeiro do Frankfurtu nad Menem.
Polak groził załodze samolotu bombą, którą jakoby miał przewozić w bagażu podręcznym. Po obezwładnieniu i aresZtowaniu napastnika przez policję, okazało się, że blefował.
Z powodu Polaka, samolot opóźnił swój lot o ponad osiem godzin. Pasażerowie musieli oczekiwać na odlot na lotnisku. Mężczyzna stanie przed brazylijskim sądem.
Lokalna policja poinformowała, że Polakowi najprawdopodobniej zostanie postawiony zarzut naruszenia bezpieczeństwa transportu lotniczego, za co grozi kara od dwóch do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło informacji: TVN24