Mają nowych sojuszników. Richard Haass, szef Council on Foreign Relations, najbardziej wpływowego ośrodka opiniotwórczego w Stanach Zjednoczonych o schyłku Europy napisał w „Washington Post”.
Podziela on zdanie sekretarza obrony USA, Roberta Gatesa, krytykującego europejskich sojuszników za unikanie odpowiedzialności za losy świata – donosi wyborcza.pl.
Europa sama doprowadzi do umniejszenia swojej wagi w świecie i rozpadu NATO.
W innych rejonach świata wykuwać się będzie i definiować XXI wiek. Europejskie kraje za mało łożą na obronę. Nie ma specjalizacji ani koordynacji. Nie ma logistyki ani wywiadu na poziomie umożliwiającym sprawne działanie na odległych polach bitew – portal cytuje eksperta.
Z drugiej strony tłumaczy większe zainteresowanie Europy problemami gospodarczymi, niż wojną.
Do schyłku znaczenia państw europejskich w świecie przyczyniły się szersze procesy historyczne. Zagrożenia militarne są w Europie znacznie mniej odczuwalne niż zagrożenia gospodarcze, więc nic dziwnego, że Europejczycy obcinają budżety wojskowe – wyborcza.pl cytuje z tekstu Hassaa w „Washington Post”.
Transatlantyckie więzy w ramach NATO będą zastąpione przez kontakty między USA a poszczególnymi państwami w Europie. NATO bez Zimnej Wojny nie ma sensu.
Punkt ciężkości jest w Azji, dlatego ważniejszymi dla USA partnerami są Australia i Japonia.
JS
Źródło informacji: www.wyborcza.pl