Czy wspólnik może być „za, a nawet przeciw”? Tak, niekiedy może. Co więcej, głosowanie „za, a nawet przeciw” uchwale może się okazać bardzo korzystne – dzięki temu wspólnik zabezpiecza swoje interesy.
Ostatnie zmiany w kodeksie spółek handlowych nie tylko usankcjonowały takie prawo wspólnika, ale także umożliwiły sparaliżowanie obrad walnych zgromadzeń.
Możesz się spotkać z sytuacją, że wspólnik na zgromadzeniu będzie głosował niejednolicie tzw. częścią udziałów za uchwałą, a częścią przeciw – może to robić chociażby po to, by mieć prawo jej zaskarżenia. Zarówno w spółce z o.o., jak i w spółce akcyjnej takie prawo przysługuje m.in. wspólnikowi
(akcjonariuszowi), który:
– głosował przeciwko uchwale i
– zażądał zaprotokołowania sprzeciwu
(na podst. art. 250 pkt. 2 i art. 422 § 2 pkt. 2 kodeksu spółek handlowych – ksh). Należy zwrócić tu uwagę, że obie przesłanki muszą być spełnione łącznie!
Nie wystarczy więc zagłosować przeciwko uchwale, trzeba jeszcze zażądać zaprotokołowania sprzeciwu. Co, jeśli sprzeciw nie znajdzie się w protokole? Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego fakt żądania zaprotokołowania sprzeciwu można wykazać w inny sposób, np. przez zeznania świadków czy nagranie.
Po co głosować niejednolicie?
Wspólnicy głosują niejednolicie najczęściej po to, by zostawić sobie możliwość zaskarżenia uchwały. Przykładowo: wspólnicy spółki postanowili podjąć dwie uchwały, które miały być „transakcją wiązaną” – jeden wspólnik miał głosować za niekorzystną dla siebie uchwałą, w zamian za co drugi miał poprzeć drugą uchwałę. Wspólnik, który głosuje za pierwszą uchwałą, ryzykuje, ponieważ może się okazać, że drugi wspólnik zmieni zdanie i wbrew wcześniejszym obietnicom nie poprze drugiej uchwały.
Oczywiście wzajemne prawa można w różny sposób zabezpieczyć, np. karą umowną. Jednak trzeba pamiętać, że zasadniczo uchwała jest ważna z chwilą jej podjęcia i zablokować jej wykonanie może tylko wspólnik, który ma prawo zaskarżyć uchwałę.
Więcej na: www.Eurogospodarka.pl