Jeżdżąc po polskich drogach często można zauważyć kierowców, którzy trzymają telefon komurkowy przy uchu.
* Fiat obniża ceny 5 popularnych modeli
Choć naukowcy wielokrotnie udowadniali, że rozmowa przez telefon rozprasza, podobnie jak rozmowa z pasażerem siedzącym w aucie. Jednak znacznie niebezpieczniejsza jest jazda bez zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego.
Kierowca ma przez cały czas zajętą jedną rękę, więc poruszając się w ruchu miejskim musi często odrywać rękę od kierownicy, by zmienić bieg lub użyć kierunkowskazu (lub przestaje używać kierunkowskazów).
Producenci radioodtwarzaczy i nawigacji samochodowych często dają nam do wyboru wersje urządzeń wzbogacone o technologię bluetooth i możliwość wykorzystywania jako zestaw głośnomówiący. O ile kilka lat temu telefony najczęściej sprzedawano bez akcesoriów, dziś trudno znaleźć komórkę, która w pudełku nie zawierałaby słuchawek z mikrofonem. Niekiedy dostarczane są nawet z uchwytami samochodowymi. Wśród dostępnych rozwiązań są także bezprzewodowe słuchawki bluetooth oraz niezależne zestawy głośnomówiące.
Zestawy słuchawkowe
Jest to najprostsze rozwiązanie, które pozwala kierowcy oburącz trzymać kierownicę, zwykle nie wymaga też dodatkowych kosztów – zestawy zwykle znajdują się w komplecie z telefonem. Dobra integracja z telefonem umożliwia głosowe wybieranie zapisanych numerów (o ile system potrafi dokładnie rozpoznać mowę i wyciąć szumy). Do wad zestawów słuchawkowych można zaliczyć przeszkadzający w prowadzeniu auta kabel oraz konieczność jeżdżenia ze słuchawkami w uszach lub zakładania ich tuż przed rozmową.
Słuchawka bluetooth
W przypadku słuchawek bluetooth nie ma problemów z przeszkadzającym kablem, jednak jest to rozwiązanie wymagające zainwestowania przynajmniej 50 zł, ale w przypadku najtańszych urządzeń można spodziewać się dość krótkiej żywotności baterii i niezbyt wygodnego mocowania do ucha.
Radioodtwarzacze i nawigacje GPS z zestawami głośnomówiącymi
Wiele urządzeń jest standardowo wyposażonych lub oferowanych jest w nieco droższych wersjach z technologią bluetooth, umożliwiającą wykorzystywanie ich jako zestawy głośnomówiące. Podczas przychodzącego połączenia automatycznie wyciszają głos nawigacji lub odtwarzaną muzykę, by ułatwić rozmowę. Może jednak zdarzyć się, że będziemy musieli przechylać głowę, by kierować usta w kierunku urządzeń, co przeszkadza szczególnie wtedy, gdy radioodtwarzacz montowany jest nisko na konsoli środkowej.
Niezależne zestawy głośnomówiące
Wydają się być najlepszym rozwiązaniem. Choć na ogół są droższe od innych rozwiązań, często oferują dużą liczbę dodatkowych funkcji, można umieścić je na osłonie przeciwsłonecznej lub desce rozdzielczej, dzięki czemu rozmówca nie będzie miał problemów z usłyszeniem nas, a my nie będziemy musieli przechylać głowy, by „trafić” do mikrofonu.
Choć każde z rozwiązań mających uwolnić ręce kierowcy podczas rozmowy przez telefon ma swoje wady, najlepszym rozwiązaniem wydaje się być niezależny zestaw głośnomówiący, którego koszt jest zwykle niższy niż mandat za korzystanie z telefonu przyłożonego do ucha i znacznie niższy niż koszt naprawy auta uszkodzonego w wyniku kolizji spowodowanej rozmawianiem przez telefon podczas jazdy.
www.ZielonyDziennik.carfocus.pl