SsangYong wprowadził na Polski rynek Korando, nowego SUV-a zaprojektowanego przez Giorgetta Giugiaro. Pod maską tego pojazdu znalazł się silnik o mocy 175 KM, zużywający średnio 6 l paliwa na 100 km.
Ceny pojazdu zaczynają się od 86 800 zł.
Korando ma 4,41 m długości, 1,83 m szerokości (bez lusterek) i 1,67 m wysokości. Rozstaw osi jest stosunkowo niewielki i wynosi 2,65 m.
Standardowy Diesel oferuje moment obrotowy 360 Nm w zakresie 2000-3000 obr./min i emituje 157 g CO2/km. Setkę osiąga w 10 sekund i waży 1591 kg (wersja 2WD z manualną przekładnią). Wkrótce w ofercie ma znaleźć się drugi, słabszy diesel oraz jednostka benzynowa. Obecnie dostępna jest manualna skrzynia biegów, automat ma pojawić się w czerwcu 2011 r.
Klienci mogą wybrać napęd na jedną lub obie osie. W wersji z napędem 4×4, podczas standardowych warunków, cała moc przekazywana jest na koła przedniej osi. W chwili utraty przyczepności uruchamia się napęd na tylnej osi. Istnieje też tryb blokady napędu na cztery koła, pozwalający na manualne rozdzielenie mocy pomiędzy przednie a tylne koła przy prędkościach poniżej 45 km/h. Rolę standardowego wału napędowego pełni przegub homokinetyczny i gumowy łącznik, by zredukować hałas przy dużych prędkościach oraz wibracje w zakrętach.
Prześwit 180 mm, kąt natarcia 22,8 stopnia, kąt zjazdu 28,2 stopnia i kąt rampowy 18,5 stopnia umożliwiają poruszanie nie tylko po polnych drogach, ale i nieco bardziej wymagającym terenie. W wersji 4×4 maksymalny kąt podjazdu to 48 proc., zaś w wersji z napędem na jedną oś – 33 proc. Kąt wywrócenia dla Korando wynosi 40 proc., zaś głębokość brodzenia – 300 mm.
O bezpieczeństwo w Korando dba układ ESP, sześć poduszek powietrznych, aktywne zagłówki z przodu i system mocowania fotelików ISOFIX. Inżynierowie zadbali o niskie koszty napraw po kolizjach przy niskich prędkościach: Z przodu i z tyłu strefy zgniotu znajdują się wytrzymałe, stalowe wzmocnienia, ułatwiające naprawianie samochodów, które pochłonęły energię zderzenia samą strefą zgniotu.
Tylną kanapę podzielono w proporcji 60:40, zaś przestrzeń bagażowa sięga 486 litrów. Pod podłogą bagażnika znajduje się schowek, a korzystanie z przestrzeni bagażowej aż po dach ułatwia zdejmowalna roleta bagażnika i wieszaki w podsufitce, umożliwiające przymocowanie siatki.
Przyjemną podróż zapewnią podgrzewane fotele z przodu i z tyłu oraz automatyczna klimatyzacja. W Korando standardowo montowany jest system audio z technologią Stereo Bluetooth, który pozwala na wykonywanie i odbieranie rozmów z telefonów oraz streaming muzyki z kompatybilnego urządzenia. Można też odtwarzać płyty CD z plikami MP3. Nie zabrakło też tempomatu, odmrażania wycieraczek przedniej szyby, czy czujnika cofania.
Kierowcy, który podchodzi do samochodu lub go opuszcza, pomaga zewnętrzne oświetlenie pojazdu. Wraz z zablokowaniem drzwi pilotem, automatycznie składają się lusterka (po odblokowaniu rozkładają się).
Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, z tyłu zaś znalazło się zawieszenie wielowahaczowe. Dostępne rozmiary kół to 215/65 R16, 225/60 R17 i 225/55 R18. Aby zawrócić, trzeba zarezerwować sobie przynajmniej 10,9 metra miejsca.
Dostępne są trzy wersje wyposażenia: Crystal, Quartz i Sapphire – ich ceny zaczynają się odpowiednio od: 86 800 zł, 98 200 zł i 103 900 zł. w gamie kolorów dominują raczej nie wyróżniające się dwa rodzaje szarego, biały, srebrny, czarny oraz (nieco bardziej oryginalne) niebieski i czerwony.
www.zielonydziennik.carfocus.pl