Dziennik emigranta: tropem oszczędności państwowych

0
1397
views

25.03.2011 Torquay
Dziennik emigranta: Tropem oszczędności państwowych
Parę dni pisałem o tym, że każdy z nas mógłby partycypować w reformie polskiej ortografii w celu zaoszczędzenia pieniędzy dla rządu.

Pieniądze można by przeznaczyć na sfinansowanie OFE, albo na jakiś inny zbożny cel. Łatanie dziury budżetowej, reforma służby zdrowia – na wszystko wystarczy. Zapowiadałem, że kolejno pisać będę o oszczędności jakich można by uzyskać reformując interpunkcję. Lecz nie o tym dziś, bowiem znalazłem całe inne pole do popisu. Oszczędzanie na języku polskim nie może się ograniczać do tylko tych dwóch pozycji. Cała gramatyka jest także wdzięcznym celem dla reformatorów.
Jednak to zostawimy na raz następny. Dzisiejsze rozważania poświęcimy samogłoskom. Starożytny język hebrajski, jak kiedyś (gdzie to było – nie pamiętam) był wyjątkowo ciekawym językiem. Naszła mnie myśl, że moglibyśmy skorzystać z jego skarbnicy. Otóż kochani, język ten nie miał ani jednej samogłoski! Gdyby minister Rostowski zobaczył jaki potencjał drzemie w tym zdaniu, nie musiałby bawić się w zmienianie OFE – pieniądze z oszczędności na samogłoskach z pewnością zasypałyby polską dziurę budżetową i nie tylko. Zrezygnujmy z samogłosek a będziemy mogli podbić cały świat! W ten sposób plan premiera Tuska mógłby się ziścić. Przypomnę polityk ten zamierza osiągnąć rekord Guinessa – ile kadencji może rządzić polski premier bez przerwy. Trzeba tu bowiem dodać tą małą zmienną, bo taki konkurs wygrałby jeśli ograniczyć się do ostatniego trzydziestolecia polityk niesamowity. Waldemar Pawlak był już premierem kilkukrotnie. W każdym razie Tusk chce zostać pierwszym polskim premierem, który po wyborach po 4 latach sprawowania władzy, będzie w stanie ponownie utworzyć rząd – dzięki wielkiej przewadze w Sejmie. Po dwóch kadencjach Tusk ma zamiar zostać kimś, przepraszam KIMŚ w Zjednoczonej Europie – najlepiej jakimś prezydentem lub czymś takim, żeby w blasku chwały powrócić do Polski i zmienić Bronisława Komorowskiego po jego drugiej i ostatniej kadencji jako prezydent. Plan jest godzien podziwu z kilku powodów. Najważniejszy z nich to fakt, że ktoś w ogóle planuje na więcej niż następną kampanię. Brawo Tusk!
Właśnie oto daję na ręce premiera sposób jak to dokonać – proponuję likwidację wszystkich samogłosek. Owszem na początku to nie będzie łatwe, ale żadna reforma nie przychodzi łatwo inaczej nie zwałoby się to reformą. W każdym razie środki pozyskane będą mogły być przeznaczone nie tylko na właściwą i najwspanialszą rekonstrukcję OFE. Za resztę można by wykupić wszystkie długi Polski i Polaków na świecie i zapewne zostało by na parę jeszcze drobnostek.
Następnie w kolejności można by zarabiać na franszyznach – to znaczy na sprzedawaniu pomysłu innym krajom lub międzynarodowym instytucjom bądź wielgachnym firmom, które nie wiadomo jakie już mają pochodzenie, a z racji wielkości obrotu mogą konkurować z PKB mniejszych krajów. Taki Microsoft, czy Google, General Electric, czy Toyota – wszystkie te firmy prędzej czy później się zgłoszą do Polski, żeby móc wykorzystywać nasz wzorzec.
Pomysł ten powinien być rozreklamowany na całym świecie, ja już jestem na etapie patentowania. Owszem patriotą jestem, ale dlaczego ktoś inny miałby zbierać śmietankę za moją ciężką pracę? Na coś takiego się nie zgadzam. Nie chcę być jak pan Kałasznikow, który wymyślił słynny automatyczny karabin, który nic na nim nie zarobił. Tak więc, niech sobie inni mają bogactwa naturalne, inni niech cieszą się niesłabnącą innowacją swoich firm. Jeszcze inni niech mają tanią siłę roboczą. Polsce wystarczy jej reforma języka polskiego oraz pozostałych języków mojego autorstwa – jestem pewien, że przy jej wykorzystaniu Polska może stać się pierwszą gospodarką świata!
Jeszcze tylko jakaś chwytliwa nazwa i już niosę patencik do biura patentowego. A jeśli pan premier chciałby kopię do rozpowszechnia podaję swoje namiary już teraz…. Zaklejoną kopertę właśnie adresuje do Rady Ministrów oraz premiera Tuska.

Artur Pomper – wg starej nomenklatury
Rtr Pmpr – wg nowej zoptymalizowanej pisowni!