To oni mają na Ciebie „kwity”

0
1507
views

Co wie Biuro Informacji Kredytowej o nas?
Jeśli wziąłeś kredyt – mają o tym wiedzę. Jeśli opóźniałeś spłatę – też mają takie informacje. Ale nie bój się, mogą pochwalić, gdy regulujesz zobowiązania terminowo.

To specjaliści z Biura Informacji Kredytowej. Specjaliści Comperia.pl pokażą, że wpis w BIK może być powodem do dumy.

Jeśli bank lub inna instytucja udzielająca kredytów, chce pożyczyć klientowi pieniądze, to rutynowo zagląda do bazy Biura Informacji Kredytowej. Wiadomości w niej zawarte pomagają ocenić wiarygodność kredytową każdej osoby. Zakres takich danych może być różny. Niekiedy biura gromadzą dane negatywne, tzn. tylko dotyczące klientów posiadających opóźnienia w regulowaniu zobowiązań. W większości materiały te jednak dotyczą wszystkich kredytobiorców – także tych terminowo regulujących zobowiązania. W 1997 r. powołano do życia polskie Biuro Informacji Kredytowej (BIK), które swoją działalność operacyjną rozpoczęło w 2000 r. BIK jest jak na razie jedynym w Polsce biurem informacji kredytowej – może ich być więcej, a zasady, na jakich mogą one funkcjonować, zawiera Ustawa Prawo Bankowe. Podobnie do biur w innych krajach, BIK gromadzi i udostępnia dane zarówno pozytywne, jak i negatywne, dotyczące zobowiązań klientów banków i innych instytucji kredytowych. BIK współpracuje z instytucjami finansowymi, działając na zasadzie wzajemności, tzn. że tylko te instytucje finansowe, które przekazują dane do BIK, mogą otrzymać informację zwrotną w postaci raportów kredytowych.
Banki oraz inne instytucje kredytowe, poprzez dostęp do tych informacji, mogą sprawnie oszacować zdolność i wiarygodność kredytową klienta przed udzieleniem mu kredytu. Oczywiście mogą tego dokonać również na podstawie dokumentacji dostarczonej przez klienta, nie mniej jednak bardzo trudno będzie im ocenić jego wiarygodność.
Dlatego też raport kredytowy ma decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przyznaniu kredytu oraz w procesie zarządzana ryzykiem. Im bogatszy w dane jest raport, tym ocena klienta jest bardziej precyzyjna.

Dlaczego niektórzy boją się BIKu?
W wielu przyszłych lub obecnych kredytobiorców rośnie strach przed BIKiem. Na forach internetowych można poczytać wpisy przerażonych osób, którzy wzięli kredyt, że taka wnikliwa analiza utrudnia dostęp do usług kredytowych, a jedno opóźnienie w racie, może uniemożliwić uzyskanie następnego kredytu w przyszłości. Nic bardziej błędnego. BIK chroni przez nadmiernym zadłużeniem się i popadaniem w kłopoty finansowe. Możliwość pozyskania przez kredytodawcę raportu kredytowego ułatwiającego ocenę wiarygodności staje się jednocześnie dla kredytobiorcy mechanizmem dyscyplinującym. Sam kredytobiorca może uzyskać raport o stanie swoich finansów patrząc przez pryzmat kredytów. Wie, jak jest postrzegany przez banki i jaką ma szansę na kredyt. Jeśli chce być odbierany jako rzetelny klient, musi dążyć do tego aby pozytywna historia spłat jego zobowiązań była dostępna dla banków nie tylko w trakcie, ale również po spłaceniu danego zobowiązania. Właśnie pozytywna historia daje szansę na otrzymanie od banku lepszych niż standardowe warunków korzystania z ofert. Najczęściej oznacza to uproszczoną procedurę, ale i obniżenie opłat i prowizji.

Co „oni” o nas wiedzą?
Wszystkie dane gromadzone są w kilku bazach: BIORK (baza informacji o rachunkach kredytowych), BIOZ (baza danych o zapytaniach), BIOM (baza informacji o okresowych zapytaniach o aktywność kredytową klientów) oraz Międzybankowej Informacji Gospodarczej – Dokumenty Zastrzeżone (MIG-DZ). W pierwszej wymienionej bazie znajdują się głównie dane klientów o wysokości zobowiązań finansowych i jest ona uaktualniana co miesiąc. W drugiej zbierane są wszystkie zapytania na temat klientów: kiedy, o jakiego klienta i z ilu banków były zapytania. Jest ona aktualizowana na bieżąco, w czasie rzeczywistym, zawsze kiedy bank wysyła zapytanie. Baza Dokumentów Zastrzeżonych prowadzona jest przez Związek Banków Polskich, BIK ma natomiast do niej jedynie dostęp i przeszukuje tę bazę przy zapytaniu przez bank. Zawiera informacje o klientach indywidualnych i przedsiębiorcach, utraconych dokumentach tożsamości i dowodach rejestracyjnych, a także informacje potrzebne do walki z oszustami, którzy dokonują przestępstw przy pomocy kart płatniczych.

Dlaczego doradca jest lepszy?
We współpracy z BIK zbawienny może okazać się doradca finansowy. Po przejrzeniu wszystkich ofert, składa się wniosek kredytowy tylko w jednej lub dwóch instytucjach. Nie warto biegać od banku do banku. Z informacji zebranych przez portal Comperia.pl wynika, że niektóre banki są mniej skłonne udzielać pożyczek klientom, którzy często o nie pytali ale ostatecznie ich nie otrzymali.

Sprawdź się
Zupełnie bezpłatnie można raz na pół roku sprawdzić, co wie o nas BIK. Informację o naszych zobowiązaniach można otrzymać wyłącznie na piśmie – nie przez telefon, ani Internet. Należy wypełnić odpowiedni wniosek (imię, nazwisko, data urodzenia, PESEL oraz dane teleadresowe – wniosek dostępny także na www.bik.pl) i wysłać na adres BIK. W ciągu 30 dni BIK powinien odesłać kompletną informację na temat: jakie dane osobowe zawiera zbiór, w jaki sposób je zebrano, w jakim celu i zakresie dane są przetwarzane oraz po co i komu zostały udostępnione. Warto sięgnąć po te dane, by zobaczyć jaki jest stan naszych finansów.

Szymon Ostrowski

Dla ZD.pl, www.Comperia.pl

comperia