Ten patent to u nas norma. Internet chodzi u ciebie o wiele wolniej, niż zapisano w umowie? Nie jesteś sam. W Polsce
takie „nieścisłości” są na porządku dziennym.
Jak pisze Rp.pl, w ten sposób w błąd wprowadzany jest niemal każdy użytkownik sieci internetowych w naszym kraju. Kamil Pluskwa-Dąbrowski z Federacji Konsumentów twierdzi nawet, że „to praktyka praktycznie wszystkich operatorów”.
Jak twierdzą oni sami, praktyka zgodna z prawem. Uważają, że mogą zapisywać w umowach maksymalną szybkość łączy, którą można osiągnąć jednak tylko w określonych warunkach. Bronią się, że prawo wcale nie narzuca im obowiązku określania minimalnej przepustowości łączy – podaje Rp.pl.
Jednak wkrótce może to się zmienić i to dla dobra użytkowników internetu, jak i jakości usług.
W planach są takie zmiany w prawie telekomunikacyjnym, które zmuszą operatorów do zapewnienia przepustowości na poziomie ok. 90 proc. wartości deklarowanej w umowie.
Źródło: www.Rp.pl