Półmetek w wyprawie po Oskary został osiągnięty. 16 stycznia, w Los Angeles, po raz 68. odbyła się ceremonia wręczenia Złotych Globów, prestiżowych nagród, rozdawanych co roku przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej.
Niewątpliwym triumfatorem gali był amerykański film w reżyserii Davida Finchera „The Social Network” – udramatyzowana biografia twórcy społecznościowego portalu Facebook. Obraz został uznany za najlepszy film roku. Doceniono go także za reżyserię, muzykę i scenariusz.
Zgodnie z przewidywaniami, nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał Colin Firthz. Statuetkę przyznano mu za kreację Jerzego VI w dramacie „Jak zostać królem”. Natalie Portman została uhonorowana Złotym Globem za pierwszoplanową rolę kobiecą w „Czarnym łabędziu” .
Nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową otrzymał brytyjski aktor Christian Bale, który zagrał w filmie „The Fighter”). W tej samej kategorii doceniono również amerykańską aktorkę Melissę Leo.
Statuetkę odebrał także laureat dwóch Oskarów, 67-letni Robert de Niro. Tym razem doceniono całokształt jego twórczości. Aktor zebrał owacje na stojąco. Przed wręczeniem nagrody przypomniano najsłynniejsze filmy udziałem gwiazdy: „Ojciec Chrzestny II”, „Taksówkarz”, „Łowca Jeleni”, „New York, New York” czy „Wściekły byk”.
Za najlepszy film animowany uznano „Toy Story 3”, a najlepszym filmem zagranicznym okazał się duński „In a Better Word”. W kategorii Najlepsza Rola Główna Musicalu lub Komedii statuetki powędrowały w ręce Annette Bening za lesbijską historię rodzinną „Wszystko w porządku” i Paula Giamatti za „Barney’s Version”.
Złote Globy są przedsmakiem gali wręczenia Oscarów ( a ta odbędzie się już 27 lutego). Filmy nagrodzone przez Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej przy Hollywood są faworytami w walce o nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej.
www.ZielonyDziennik.pl, Emilia Szuper